Dziki Mecz

Każdy Dziki Mecz pozwala tworzyć kolejne piękne historie. Jedne bardziej, inne mniej medialne. Każde z tych wydarzeń zapada w pamięć młodziutkim uczestnikom spotkania, a także zawodnikom, którzy długo wspominają grudniowe rywalizacje. Inicjatorem Dzikiego Meczu jest Dzik Kiełek, klubowa maskotka, która od dekady wywołuje uśmiech na twarzach tysięcy kieleckich kibiców.

aaABM25387

Dziki Mecz to roku wielkie święto dzieci i dorosłych skupione wokół piłki ręcznej, a polegające na wspólnej zabawie i jak największej dawce uśmiechu potęgowanej przez możliwość grania u boku swoich idoli. W dwóch drużynach, Żółtych i Niebieskich, stają naprzeciwko siebie profesjonalni zawodnicy z naszego klubu i najmłodsi adepci szczypiorniaka. Składy są wymieszane.

Reguły? Brak! Zawodnicy niejednokrotnie sami wręczają sobie upomnienia, igrają z sędziami, wynosząc ich jak belę materiału poza teren boiska, sadzają sobie ubawione dzieci na barana lub chwytają pod pachy, omijając w ten sposób wymóg trzech kroków. Wszystko to można zobaczyć w materiałach wideo oraz galeriach zdjęć przygotowywanych co roku przez klubowe media.

Wspaniały wydźwięk miała historia Jasia Winiarskiego, chłopca, który bardzo chciał wystąpić w Dzikim Meczu 2013 i poprosił o to Dzika Kiełka. Dzik rzucił mu wyzwanie: zbierz pod komentarzem na fanpage’u dziesięć tysięcy polubień, a zagrasz w jednej z drużyn. Niemożliwe? Oczywiście, że możliwe! Do akcji szybko włączyły się znane postaci ze świata sportu, m.in. Robert Lewandowski czy Dariusz Michalczewski. Jasiu uzbierał więcej niż wymaganą liczbę lajków i uradowany mógł wkroczyć na parkiet w historycznym pierwszym Dzikim Meczu, zakładając specjalną koszulkę z dzikiem na piersi. Wkrótce do Jasia odezwał się także Artur Siódmiak i zaproponował mu kolejne wyzwanie – trzydzieści tysięcy polubień za możliwość występu w jego pożegnalnym spotkaniu w ERGO Arenie. Jasiu po raz kolejny dopiął swego i zagrał ze swoimi idolami.

Zabawa co roku odbywa się w grudniu, w magicznym okresie przed Bożym Narodzeniem. Gdy na dworze chłód przegania z ulic, pięknymi emocjami rozgrzewamy się w Hali Legionów. Niestety, do wspólnej zabawy nie doszło w 2020 roku ze względu na panującą pandemię, jednak wspaniała tradycja promująca szczypiorniaka wśród najmłodszych powróciła 12 miesięcy później! Tym razem u boku zawodników wystąpili zwycięzcy Turnieju Mikołajkowego organizowanego przez Świętokrzyski Związek Piłki Ręcznej razem z Miastem Kielce.