07.11.2003, 22:47

Jesteśmy w Sarajewie

Podróż do stolicy Bośni i Hercegowiny przebiegła spokojnie. Po godzinnym locie byliśmy najpierw na lotnisku w Wiedniu, a później kolejną godzinę lecieliśmy do Sarajewa. Tu czekała na nas niespodzianka - prawie półtorej godziny musieliśmy czekać na wykupienie wiz. Potem wszystko przebiegło zgodnie z planem. Po kilkunastominutowej podróży przez zakorkowane Sarajewo (widać mnóstwo szkód po wojnie domowej) dotarliśmy do hotelu Hollywood położonego w dzielnicy Sarajewa Ilidża. Po późnym obiedzie cała drużyna odpoczywała w pokojach, a działacze wraz z dziennikarzami udali się na spacer po Sarajewie.

Nastroje w drużynie są bojowe. Wszyscy zdają sobie sprawę, że dobrze byłoby wywieźć stąd dwa punkty. Nikt nie narzeka na kontuzje. W sobotę przed południem trener Daniel Waszkiewicz zaserwuje zespołowi seans kaset wideo ze spotkań Bośni Sarajewo z mistrzem Holandii, Fiqas Aalsmeer w eliminacjach Champions Leauge. Po południu drużynę czeka trening w hali, w której w niedzielę o godz. 17.15 rozpoczniemy pojedynek 3. kolejki Ligi Mistrzów.

Przypominamy, że mecz transmitować będzie Telewizja Puls dostępna w kieleckich sieciach kablowych Vectra i UPC oraz na platformach cyfrowych Polsatu i Canal+.