04.10.2003, 20:14

Rozgromiliśmy Warszawiankę. Vive - Warszawianka 37:25 (19:12)

Goście przyjechali do Kielc bez kontuzjowanego Michała Matysika. My natomiast zagraliśmy w najsilniejszym składzie - oczywiście bez kontuzjowanych Piotra Grabarczyka i Roberta Nowakowskiego.

Rozpoczęło się od świetnej gry w bramce Rafał Bernackiego - w ciągu trzech minut obronił cztery piłki, w tym dwa rzuty karne. W naszej drużynie bardzo dobrze grał Aleksander Litowski i to głównie po jego golach wygrywaliśmy 2:0 i 5:2. Nasz zespół grał bardzo skutecznie, dlatego w 10. minucie było już 8:3. Jarosław Cieślikowski, trener Warszawianki, poprosił o czas. Niewiele to pomogło, bo nasz zespół nadal grał bardzo dobrze w ataku - wykorzystaliśmy grę w przewadze i w 18. min wygrywaliśmy 12:5.

Potem przyszło trochę rozprężnia i wykorzytali to goście. Kilka bramek Adriana Anuszewskiego pozwoliło Warszawiance odrobić nieco straty (21. min 13:8.). Pod koniec pierwszej połowy wszystko wróciło do normy.

Druga połowa to była już gra do jednej bramki. Już po dziesięciu minutach wygrywaliśmy 10 golami - 24:14. Dobrze grała nasza obrona wymuszając błędy Wraszawianki. My natomiast świetnie kontrowaliśmy - zwłaszcza bardzo dobrze robił to Patryk Kuchczyński. Sześć minut przed końcem prowadziliśmy już 32:19. Świetnie grał w bramce Jarosław Tkaczyk broniąc 6 sytucaji sam na sam. Goście opadli już z sił i nie mogli nawet zmniejszyć strat.

Po meczu powiedzieli:

Daniel Waszkiewicz, trener Vive: Możemy grać jeszcze agresywniej w obronie. Nie możemy popełniać błędów, bo oglądaliśmy Duńczyków i wiemy że oni bedą je wykorzystywać.

Jarosław Cieślikowski, trener Warszawianki: Dawno między tymi zespołami nie było takiego wyniku. Zagraliśmy bardzo słabo. Kielce nas zdemolowały.

VIVE KIELCE - WARSZAWIANKA 37:25 (19:12)

Vive:

 Bernacki, Tkaczyk

 Zydroń 6,

 Bystram 5,

 Bielecki 5,

 P. Sieczka 5,

 Litowski 4,

 Kuchczyński 4,

 Wasiak 3,

 Hiliuk 3,

 Kliszczyk 2 (1),

J. Sieczka,

Tetelewski.

 Warszawianka:

 Suchowicz, Wichary -

Anuszewski 8 (1),

 Kłosowski 5 (2),

 Waśko 4,

 Siódmiak 3,

 Starczan 2,

 Pepliński 2,

 Przybylski 1,

 Diegtiarow, Korus.

Sędziowali: Piotr Brenk i Piotr Chudzicki (Poznań).

 Kary: 8. i 12. minut. Widzów ok. 1100.