20.11.2018, 10:29
Zapowiedź

W Głogowie spróbować nowych wariantów

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

Magda Pluszewska

  • Patryk Ptak
  • Foto

Patryk_Ptak

  • Anna Benicewicz -Miazga
  • Foto

Anna Benicewicz-Miazga

W meczu 12. serii PGNiG Superligi, który odbędzie się we wtorek, 20 listopada, o godz. 18:00, kielczanie zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów. W spotkaniu zabraknie kilku zawodników PGE VIVE Kielce, którym trener Talant Dujshebaev postanowił dać odrobinę wytchnienia po wyczerpującym meczu z Mieszkowem Brześć, a przed hitem tej części sezonu, sobotnim pojedynkiem z Barcą Lassa.

Wtorkowy rywal kielczan to zespół, który od kilku sezonów plasuje się w środku tabeli Superligi. Nie inaczej jest i na półmetku obecnej edycji rozgrywek, bo Chrobry Głogów zajmuje obecnie siódme miejsce, a więc znajduje się dokładnie w połowie stawki. Do tej pory podopieczni Jarosława Cieślikowskiego na jedenaście spotkań wygrali pięć, z Gdynią, Gdańskiem, Lubinem, Mielcem i Piotrkowem Trybunalskim. Na koncie mają 15 punktów i co ciekawe, zerowy bilans bramkowy, co oznacza, że głogowianie zdobyli na razie dokładnie tyle bramek, ile ich stracili. Jako główny atut rywali, trener Talant Dujshebaev wskazuje defensywę.

Głogów to bardzo solidny zespół, który może w ostatnich latach stabilnie budować się z tym samym trenerem – ocenia szkoleniowiec PGE VIVE Kielce – Dla mnie, najlepszymi zawodnikami rywali są Adam Babicz i Damian Krzysztofik, ich obecność na boisku robi różnicę. W obronie głogowianie grają 6-0, bardzo agresywnie, do tego mają solidny blok, na pewno nie będzie łatwo.

Kielczanie znajdują się obecnie w bardzo ważnym z perspektywy końcowego układu w grupie A Ligi Mistrzów momencie. Za nami wygrany mecz z Mieszkowem Brześć, w którym zdobyliśmy istotne dwa punkty, a przed nami pojedynek z Barcą Lassa, która wyprzedza nas o kolejne dwa, zaś zaraz na początku grudnia ostatnie w tym roku spotkanie Ligi Mistrzów, z Vardarem Skopje. Na chwilę jednak trzeba oderwać się myślami od europejskich rozgrywek i na sto procent skupić na polskiej lidze.

Oczywiście, że nie jest łatwo, ale jesteśmy profesjonalistami i musimy wykonywać naszą pracę jak najlepiej – mówi trener Dujshebaev – Mecz z Głogowem to dla nas możliwość spróbowania wielu nowych rzeczy, m. in. z większym wykorzystaniem zawodników, którzy niedawno wrócili po kontuzjach.

Możemy się więc spodziewać, że na parkiecie w Głogowie mocno eksploatowani będą dzisiaj Bartłomiej Bis, Uladzislau Kulesh i Marko Mamić.

Marko Mamić na poniedziałkowym treningu po raz pierwszy zaczął grać w ataku, to byłaby dla nas bardzo dobra wiadomość, jeśli mógłby wystąpić w ataku również podczas meczu z Chrobrym. Vlad Kulesh jeszcze przez tydzień będzie grać tylko w obronie, ale myślę, że on i Bartek dostaną więcej czasu na parkiecie we wtorek – zapowiada szkoleniowec.

W związku z powyższymi planami, trener będzie mógł dać odpocząć trzem innym zawodnikom, dla których ostatnie tygodnie były wybitnie intensywne. W Głogowie zabraknie więc poza kontuzjowanymi Michałem Jureckim i Luką Cindriciem, także Julena Aginagalde, Blaza Janca i Alexa Dujshebaeva. Szczególnie dwaj ostatni gracze zasłużyli na chwilę wytchnienia. Pojedynki Ligi Mistrzów z Brześciem i z Barceloną kosztowały ich wiele wysiłku.

Na głogowskim parkiecie nie zabraknie natomiast najmłodszego z rodu Dujshebaevów, Daniela. To zadziwiające, jak świetnie rozgrywający odnalazł się w zespole mistrzów Polski, szczególnie w obliczu trudnych zadań stawianych przed nim przez trenera. Dani od początku otrzymywał bardzo dużo czasu w meczach polskiej ligi, szybko stał się też ważnym ogniwem zespołu w spotkaniach Ligi Mistrzów, gdy zabrakło kontuzjowanych liderów.

Daniel świetnie sobie radzi – chwali brata Alex – Przed nim jeszcze dużo pracy, ale do tej pory, w tak krótkim czasie bardzo dobrze zaadaptował się do naszego stylu gry! Mamy naprawdę super skład, wielu wszechstronnych zawodników, którzy tak jak i Daniel, potrafią grać na kilku pozycjach zarówno w ataku jak i w obronie, a to pozwala nam na wiele kombinacji, bez utraty jakości.

Sam Daniel na razie nie narzeka na intensywność sezonu, wręcz przeciwnie, cieszy się, że może tak bardzo pomagać zespołowi.

Dobrze się czuję fizycznie, jestem jeszcze młody, więc to dla mnie nie problem – komentuje z uśmiechem, przy okazji imponując już całkiem niezłym poziomem języka polskiego, do którego wtrąca tak dobrze znany nam już akcent a’la Dujshebaev  – Alex.. he must.. jak to się mówi? A, on musi! On musi grać po sześćdziesiąt minut w meczach Ligi Mistrzów, więc teraz odpoczywa, ale ja mogę grać!

Daniego, bardziej aniżeli intensywność sezonu, frapuje… zimowa aura!

Jest strasznie zimno! – śmieje się – W Hiszpanii nie ma śniegu, tutaj ledwie przyszedł listopad i już śnieg. Trochę ciężko się wstaje przy takiej pogodzie, ale oczywiście ja zawsze chętnie przychodzę grać w ręczną!

Listopadowy mróz na pewno nie ochłodzi więc i zapału Daniego w dzisiejszym meczu z Chrobrym Głogów, który rozpocznie się o godz. 18:00. Relację live z pojedynku można śledzić za pośrednictwem Statscore na www.statystyki.pgnig-superliga.pl/. Nie ma transmisji telewizyjnej z tego spotkania.