22.01.2019, 15:30
News

Prawdopodobna kilkutygodniowa przerwa Luki Cindricia!

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

pluszewska 2

  • Patryk Ptak
  • Foto

Patryk_Ptak

Przed nami trzeci tydzień zimowego okresu przygotowawczego PGE VIVE Kielce i schyłek fazy zasadniczej rozgrywanych w Niemczech i w Danii mistrzostw świata 2019. Prezentujemy raport zdrowotny dotyczący przebywających w Kielcach Arcioma Karaloka i Marko Mamicia, oraz kontuzjowanego przed paroma dniami na czempionacie globu Luki Cindricia.

W miniony poniedziałek, 21 stycznia, skończyły się dla Chorwatów szanse na medal w tegorocznych mistrzostwach świata. Podopieczni Lino Cervara w ostatnich sekundach przegrali przedostatni mecz fazy zasadniczej turnieju z Niemcami 21:22, co oznacza, że z grupy I do półfinałów awansują już na pewno Francuzi i Niemcy. Wcześniej tego samego dnia, oficjalnie swój udział w zawodach zakończył środkowy rozgrywający PGE VIVE Kielce, którego ze względu na kontuzję już w składzie na spotkanie ze współgospodarzami mistrzostw zastąpił obrotowy Kristian Beciri. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, jakiej kontuzji nabawił się Luka, ale klub jest w stałym kontakcie z zawodnikiem.

Docierają do nas różne wiadomości. Słyszeliśmy wersję, że nasz rozgrywający doznał kontuzji przywodziciela i tego zdania jest też sam Cindra – wyjaśnia klubowy fizjoterapeuta, Tomasz Mgłosiek – Słyszeliśmy też jednak, że to może być i przywodziciel, i mięsień dwugłowy uda. Dziś albo jutro zawodnik przejdzie w Zagrzebiu badania, po których będziemy mieli pewne informacje.

Jeśli wiadomości dobiegające z Niemiec potwierdzą się, prawdopodobnie Lukę Cindricia czeka kilkutygodniowa przerwa w grze.

Myślę, że zarówno w przypadku przywodziciela jak i mięśnia dwugłowego, musimy tu zaczynać od okresu trzech tygodni – mówi Tomasz Mgłosiek – Przypuszczam, że Luka będzie musiał pauzować około miesiąca.

Tymczasem, wracający po urazach kielczanie, którzy wspólnie z zespołem trenują w Hali Legionów, mają się coraz lepiej.

W tym temacie mam same dobre wiadomości – mówi Tomasz Mgłosiek – Marko Mamić i Arciom Karalok od przyszłego poniedziałku będą trenować z drużyną. Obaj panowie zmieniają już kierunek zajęć i intensywnie pracują. W tym momencie musimy wyrównać ich braki spowodowane kontuzją, a w przyszłym tygodniu obaj normalnie będą brać udział w ćwiczeniach z resztą zawodników.

O tym, kiedy rozgrywający i obrotowy będą gotowi do gry, zadecyduje ich dyspozycja po powrocie do regularnych obciążeń treningowych, ale wstępnie termin ten wyznaczono na początek lutego.

To wszystko oznacza, że w najbliższym meczu 1/4 Pucharu Polski, w którym 25 stycznia na wyjeździe zmierzymy się z Gwardią Opole, zespół PGE VIVE Kielce wystąpi mocno osłabiony, bez Arcioma Karaloka i Marko Mamicia, oraz zawodników przebywających jeszcze na mistrzostwach świata 2019.