02.04.2019, 09:42
Zapowiedź

Na ostatni mecz fazy zasadniczej do Gdańska!

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

pluszewska 2

  • Tomasz Fąfara
  • Foto

Tomasz Fąfara

W meczu 26. serii PGNiG Superligi zagramy na wyjeździe z Energą Wybrzeżem Gdańsk. Będzie to ostatnie spotkanie fazy zasadniczej rozgrywek, którą, bez względu na wynik wtorkowego pojedynku, PGE VIVE zakończy na fotelu lidera. Mecz rozpocznie się we wtorek, 2 kwietnia, o godz. 18.

Przed nami ostatni mecz fazy zasadniczej PGNiG Superligi. Naszym rywalem na wyjeździe będzie Energa Wybrzeże Gdańsk, dziewiąta obecnie ekipa ligi, która może jeszcze ostatecznie spaść o jedną lokatę, ponieważ tyle samo punktów na koncie (29 pkt) ma Zagłębie Lubin. Jeśli lubinianie wygrają w ostatniej kolejce z Górnikiem Zabrze, a gdańszczanie przegrają mecz z nami, to zajmą dziesiąte miejsce po fazie zasadniczej. Ich awans w rankingu jest już niemożliwy, ponieważ ósmy zespół ligi, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, zdobył do tej pory 36 punktów.

Kielczanie na spotkanie do Gdańska pojadą w zaledwie dziesięcioosobowym składzie: Filip Ivić, Miłosz Wałach, Arkadiusz Moryto, Angel Fernandez, Mateusz Jachlewski, Uladzislau Kulesh, Mariusz Jurkiewicz, Marko Mamić, Julen Aginagalde i Bartłomiej Bis. Michał Jurecki, Krzysztof Lijewski, Daniel Dujshebaev, a po meczu z Zaporożem także Luka Cindrić, są kontuzjowani, zaś pozostali zawodnicy dostali od trenera Talanta Dujshebaeva wolne, by chwilę odpocząć przed zgrupowaniami kadr narodowych. Zawodnicy PGE VIVE Kielce są już jednak przyzwyczajeni do gry w znacznym osłabieniu kadrowym, więc nie będzie stanowić to dla nich problemu.

Musimy wygrać, to w ogóle nie podlega dyskusjom! – mówi skrzydłowy PGE VIVE Angel Fernandez – Będzie nas mniej, ponieważ niektórzy już przygotowują się do zgrupowań kadr lub rozjechali się na chwilę do domów, ale my musimy zrobić swoje. To ostatni, bardzo ważny mecz w części głównej ligi.

Na pewno możemy spodziewać się sporo rotacji na pozycjach. Skrzydłowi i obrotowi będą wspomagać swoich kolegów na rozegraniu. Julen Aginagalde już nie może się doczekać.

Lubię to, w lidze ASOBAL dużo grałem na prawym rozegraniu, więc umiem to robić, zresztą na każdej pozycji umiem grać – śmieje się hiszpański obrotowy – Nie ma nas wielu, więc musimy się uzupełniać, będziemy walczyć do końca o kolejne zwycięstwo.

Drużyna z wybrzeża pod koniec marca zmieniła trenera. Prezes klubu, Serge Bosca, tłumaczył, że ze względu na nierówną formę zespołu oraz brak kwalifikacji do play-off w pierwszym sezonie, w którym liga jest już otwarta, co w przypadku gdańszczan grozi spadkiem do niższej klasy rozgrywek, konieczna była zmiana szkoleniowca. Następcą Marcina Lijewskiego został Duńczyk, Thomas Orneborg. Pod wodzą nowego trenera Wybrzeże wygrało dwa ligowe mecze, pokonując NMC Górnik Zabrze 32:31 oraz Arkę Gdynia 42:34. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie klubu, www.wybrzeze-gdansk.pl, zawodnicy z Gdańska są bardzo zmobilizowani do tego, by podtrzymać dobrą passę.

Wiemy, z kim gramy i podejdziemy do tego meczu z szacunkiem do rywala, ale bez strachu. Mamy zamiar się bić o każdą piłkę i o każdy centymetr boiska. Będziemy chcieli pokazać zespołowi z Kielc, że w Gdańsku nie gra się łatwych meczów i żeby wywieźć stąd punkty będą musieli się mocno napocić – mówi pochodzący z Kielc skrzydłowy Piotr Papaj.

Hala AWFiS Gdańsk ma wypełnić się do ostatniego krzesełka, więc nasz zespół czeka naprawdę trudna przeprawa na gorącym terenie!

Mecz z Energą Wybrzeżem Gdańsk odbędzie się we wtorek, 2 kwietnia, o godz. 18. Ze spotkania nie ma transmisji telewizyjnej, jego przebieg można śledzić na stronie PGNiG Superligi (LINK).