19.04.2019, 08:42
Zapowiedź

Być z nami - to bardzo dużo!

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

pluszewska 2

  • Tomasz Fąfara
  • Foto

Tomasz Fąfara

W piątek, 19 kwietnia, o godz. 20:15 zmierzymy się we własnej hali z Chrobrym Głogów. Będzie to druga odsłona ćwierćfinału PGNiG Superligi, w którym po pierwszym meczu prowadzimy dziewiętnastoma bramkami. Teoretycznie zbyt wiele w rewanżu nie może się wydarzyć. Praktycznie? A to już zupełnie inna historia.

Jakie mogą być powody, dla których warto przyjść na mecz z rywalem, którego ostatnio pokonało się niemal dwudziestoma trafieniami? Zwycięstwo raczej w kieszeni, duża zaliczka może podziałać rozpraszająco, więc pewnie nieszczególnie jest się czego spodziewać na parkiecie, za tydzień najważniejsze spotkanie sezonu.. po co więc w ogóle przychodzić w piątek do Hali Legionów?

No jak to?! By zobaczyć nas i być z nami! To chyba jest już dużo? – pyta drugi trener PGE VIVE Kielce, Uros Zorman – Dodać nam pewności przed następnym meczem!

To oczywiste, że w perspektywie ćwierćfinału Ligi Mistrzów, w którym ponownie, jak w zeszłym roku, na drodze stanie nam wielkie PSG, myśli zawodników błądzą już trochę wokół 27 kwietnia. Nie da się tego uniknąć i nikt tego nie ukrywa. Wręcz przeciwnie, tym bardziej piątkowe spotkanie z Chrobrym Głogów zyskuje na wartości. Kielczanie powoli trenują już taktykę i zagrywki na francuskiego przeciwnika, a w jaki sposób można lepiej sprawdzić poziom dotychczas przyswojonej wiedzy, aniżeli w regularnej walce?

Na pewno będziemy chcieli wykorzystać ten mecz do tego, by przygotować się i pokombinować trochę z rozwiązaniami na Paryż – mówi Uros Zorman – Ale to w żaden sposób nie umniejsza naszego szacunku do Głogowa.

Z pierwszego ćwierćfinałowego spotkania w Głogowie kielczanie wywieźli dziewiętnaście bramek zaliczki, wygrywając w minioną środę z Chrobrym 41:22.

Wygrana prawie dwudziestoma bramkami to super wynik – komentuje Filip Ivić – W tym roku pokazujemy, że świetnie gramy. Gratulacje dla zespołu, mnie w Głogowie nie było, ale oglądałem mecz w telewizji i cieszę się z wyniku. W piątek rewanż będzie dla nas bardzo ważny, bo to wszystko, co ćwiczymy pod kątem Paryża, trzeba będzie pokazać na boisku.

To kolejny ciekawy powód, dla którego warto przyjść dzisiaj do hali – kto sprytniejszy i lepiej zorientowany w niuansach piłki ręcznej, będzie już mógł zaobserwować, jakie założenia taktyczne kielczanie zawezmą na Paryż. Ze względu na uraz Filipa Ivicia będzie to też okazja, by pooglądać w bramce Miłosza Wałacha, naszego szesnastoletniego bramkarza, który rozegrał w tym sezonie kilka meczów w drużynie seniorskiej i w piątek ponownie wejdzie między bramki razem z Vladimirem Cuparą. O zdrowie Filipa Ivicia nie trzeba się martwić – jak wyjaśnia zawodnik, to tylko drobna kontuzja wyniesiona z eliminacji EHF EURO 2020.

To nic strasznego, do końca tygodnia mam wolne, a od poniedziałku zaczynam normalnie trenować – uspokaja Ficio – Nadciągnąłem tylko pachwinę, to dla bramkarza najgorsze miejsce, bo dużo pracujemy na nogach. W ostatnich minutach meczu z Serbią poczułem, że coś jest nie tak, lekarz reprezentacyjny wykonał mi badania i powiedział, że mam przez kilka dni odpocząć, pojeździć tylko trochę na rowerze, a potem będę mógł wrócić normalnie do gry.

W pierwszym meczu z Głogowem zabrakło aż sześciu zawodników, Michała Jureckiego, Krzysztofa Lijewskiego, Daniela Dujshebaeva, Julena Aginagalde, Filipa Ivicia i Luki Cindricia. Prawdopodobnie żaden z nich nie wróci na parkiet w piątek.

Oczywiście, że chcielibyśmy, by ktoś wrócił, by więcej zawodników było w rytmie meczowym, ale zobaczymy, czy się uda – wyjaśnia Uros Zorman – To będzie zależeć od dyspozycji chłopaków w dniu meczu.

Ze strony kielczan, bez względu w jakim składzie i z jaką zaliczką bramkową, można będzie liczyć na maksimum koncentracji. Poza tym, że trzeba solidnie przećwiczyć założenia przed zbliżającym się spotkaniem z PSG, należy też po prostu stanąć na wysokości zadania ligowego.

Chrobry Głogów to zespół, który był w ósemce ligi. Nie potraktujemy tego meczu jako sparing, ale jako mecz ćwierćfinałowy Mistrzostw Polski – podkreśla skrzydłowy PGE VIVE, Mateusz Jachlewski.

Drugi mecz ćwierćfinału Fazy Finałowej PGNiG Superligi z Chrobrym Głogów rozpocznie się w piątek, 19 kwietnia, o godz. 20:15. Tego dnia w Hali Legionów będzie można podziwiać trofeum Mistrza Polski, zdobyte przez PGE VIVE w zeszłym sezonie – więcej informacji TUTAJ. Bilety na mecz można kupować za pośrednictwem systemu eBilet.pl (a z zakupionym biletem na PSG okazanym w kasie przy wejściu do hali wejściówkę na Głogów otrzymacie Państwo gratis). Transmisja meczu w nSport+ od godz. 20:00.