19.04.2019, 21:39
Mecz

Pewny awans do półfinału Superligi!

W drugim meczu ćwierćfinałowym Fazy Finałowej PGNiG Superligi z Chrobrym Głogów pokonaliśmy podopiecznych Jarosława Cieślikowskiego 34:28. Spotkanie nie było już tak jednostronne jak pierwszy pojedynek w Głogowie, ale kielczanie i tak kontrolowali jego przebieg i pewnie awansowali do półfinału ligi. W meczu zabrakło sześciu zawodników, Michała Jureckiego, Luki Cindricia, Krzysztofa Lijewskiego, Daniela Dujshebaeva, Julena Aginagalde i Filipa Ivicia.

PGE VIVE Kielce – SPR Chrobry Głogów 34:28 (16:14)

PGE VIVE Kielce: Cupara, Wałach – Bis 5, A. Dujshebaev 1, Jachlewski 3, Janc 5, Jurkiewicz 2, Kulesh 5, Moryto 2, Mamić 6, Fernandez 3, Karalok 1

SPR Chrobry Głogów: Stachera, Kapela – Wawrzyniak 1, Warmijak 2, Podobas 1, Klinger 3, Babicz 5, Tylutki, Orpik 5, Bartczak 4, Bekisz 2, Makowiejew 5, Rydz

Pierwsza siódemka: Cupara – Jachlewski, Kulesh, Jurkiewicz, Karalok, A. Dujshebaev, Janc

Po pierwszym meczu ćwierćfinałowym, który na wyjeździe wygraliśmy 44:21, głogowianie stanęli przed bardzo trudnym zadaniem. W Hali Legionów trudno jest walczyć o zwycięstwo, a co dopiero dwudziestobramkowe. Mimo to, goście ambitnie podeszli do wyzwania, chcąc pokazać się na parkiecie Mistrzów Polski z jak najlepszej strony i po dziewięciu minutach prowadzili 5:3. Wtedy jednak dwa potężne rzuty na bramkę oddał Vlad Kulesh, a rzutem karnym poprawił Blaz Janc i to my wyszliśmy na prowadzenie 6:5.

Kolejne minuty gry toczyły się bramka za bramkę. Po dwudziestu minutach wynosił 11:10 dla nas, a do bramki na rzut karny wszedł Miłosz Wałach. Młody bramkarz już nie raz zachwycał nas swoim talentem w trudnych sytuacjach i tym razem również nie zawiódł, broniąc rzut i „dobitkę”, za co nagrodzony został owacją kolegów z drużyny i publiczności. Nasi zawodnicy nie musieli zbytnio trudzić się w ataku pozycyjnym, bo większość bramek zdobywali z kontr. Nie zdołali jednak wypracować sobie większej przewagi, ale nie wyglądało też na to, by zbytnio się o to starali, skupiając się po prostu na realizacji założeń taktycznych. Do szatni schodziliśmy przy rezultacie 16:14.

W drugiej części meczu powoli zaczęliśmy „odjeżdżać” rywalom, serwując przy tym kibicom zgromadzonym w Hali Legionów kilka naprawdę efektownych akcji. W czterdziestej trzeciej minucie spotkania piękne trafienie z biodra w sam środek bramki zdobył Mariusz Jurkiewicz, chwilę później nasz rozgrywający popisał się widowiskową asystą, dogrywając piłkę do Bartka Bisa, który zdobył bramkę na 24:21. Kilka minut później pięknie interweniował Miłosz Wałach, broniąc rzut z koła Jakuba Orpika, a Marko Mamić pomknął szybko do przodu i rozpędzony powiększył wynik 26:23.

Bardzo dobre spotkanie rozgrywał Bartłomiej Bis, który raz za razem pokonywał Michała Kapelę, zdobywając w sumie pięć bramek przy stuprocentowej skuteczności. Niestety, na około dziesięć minut przed końcem meczu nasz obrotowy z gradacji kar otrzymał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko.

W końcówce kilka efektownych interwencji w sytuacjach sam na sam pokazał jeszcze Miłosz Wałach. Najwięcej bramek dla kielczan zdobył Marko Mamić (sześć trafień), a ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 34:28. Zawodnicy PGE VIVE pewnie przypieczętowali awans do półfinału PGNiG Superligi.