21.11.2019, 17:28
News

Nowy prawoskrzydłowy PGE VIVE Kielce!

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

W sezonie 2020/21 do ekipy Mistrzów Polski dołączy nowy zawodnik, islandzki prawoskrzydłowy Sigvaldi Gudjonsson. Z klubu odejdzie natomiast Słoweniec, Blaž Janc.

Kolejne wieści transferowe dla kibiców PGE VIVE Kielce! W sezonie 2020/21 do drużyny żółto-biało-niebieskich dołączy prawoskrzydłowy Sigvaldi Gudjonsson. 25-letni Islandczyk to reprezentant swojego kraju obecnie występujący w norweskim Elverum Handball, które rywalizuje w grupie A Ligi Mistrzów. Zespół Gudjonssona po ośmiu kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce z zaledwie jednym punktem na koncie, natomiast Islandczyk jest jego najskuteczniejszym zawodnikiem – do tej pory zdobył dla swojej drużyny 36 bramek. Sigvaldi Gunjonsson ma 190 cm wzrostu i waży 83 kg.

Bardzo cieszymy się z podpisania kontraktu z islandzkim skrzydłowym – komentuje prezes Bertus Servaas – Na razie jego umowa będzie obowiązywać jeden sezon, ale mamy nadzieję na szybkie jej przedłużenie, wiążemy z nim duże nadzieje. Oznacza to, że z zespołu po sezonie 2019/20 odejdzie Blaž Janc. Jestem ogromnie wdzięczny Blažowi za wszystko to, co zrobił dla naszego klubu i wciąż jeszcze zrobi do końca obecnego sezonu. To zawodnik jedyny w swoim rodzaju i wszyscy życzymy mu powodzenia w dalszym rozwoju kariery.

Blaž Janc do Kielc trafił w 2017 roku jako jeden z największych talentów w historii słoweńskiej piłki ręcznej. Z drużyną PGE VIVE Kielce przez dwa sezony zdobył dwa tytuły Mistrza Polski i dwa Puchary Polski, a w zeszłym sezonie awansował do VELUX EHF Final4. W Lidze Mistrzów występuje od 15. roku życia. Skrzydłowy na razie nie potwierdza kierunku, jaki obierze po odejściu z Kielc.

Myślę, że za około dwa tygodnie wszystko zostanie ostatecznie dograne i wszyscy się o tym dowiedzą – komentuje Blaž Janc – Na tę chwilę chciałbym jedynie potwierdzić, że odchodzę z Kielc. Długo myślałem, czy zostać, czy odejść, ale przyszedł moment, w którym trzeba było podjąć decyzję. Do końca sezonu gram dla tego klubu i zawsze będę go miło wspominał.