30.11.2019, 10:40
Zapowiedź

Ostatni mecz Ligi Mistrzów w roku 2019!

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

  • Tomasz Fąfara
  • Foto

Tomasz Fąfara

W sobotnie popołudnie zapraszamy do Hali Legionów, gdzie o godz. 15:00 odbędzie się mecz 10. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, PGE VIVE Kielce – HC Meshkov Brest! To już ostatnie spotkanie tych rozgrywek w tym roku. W sklepie kibica VIVE Fanstore będzie można kupować koszulki meczowe PGE VIVE Kielce na sezon 2019/20.

Ależ ten czas szybko leci! Dopiero rozpoczynaliśmy rozgrywki Ligi Mistrzów, wyjeżdżając do Kilonii, by zremisować tam pierwszy mecz sezonu 30:30, a już za parę godzin będziemy gościć białoruski Meshkov Brest w ostatnim starciu przed przerwą zimową. Kielczanie w sobotę pożegnają się z Champions League na dwa miesiące (pierwsze spotkanie w 2020 roku rozegramy 8 lutego na wyjeździe w Montpellier). W grudniu pozostaną nam jeszcze rozgrywki PGNiG Superligi, w tym dwa mecze w Kielcach – ze Szczecinem i Gwardią Opole – oraz coroczny Dziki Mecz, w którym zawodnicy PGE VIVE wystąpią na parkiecie razem z dziećmi.

Teraz jednak pełna mobilizacja na Brześć. Rywale zajmują przedostatnie, siódme miejsce w grupie z zaledwie czterema punktami na koncie i zdają się być jednym z łatwiejszych przeciwników w grupie B.

To może tak wyglądać, patrząc na tabelę, ale wiemy, że nie będzie łatwo. Zwłaszcza, że Brześć prowadzi swoje kalkulacje, dla nich to spotkanie będzie bardzo ważne pod kątem wyjścia  grupy – zapowiada drugi trener PGE VIVE Kielce, Uros Zorman – Dwa punkty mogą dać im jeszcze nadzieję, że mogą. Ale my mamy swój cel i wierzę, że będzie nam łatwiej.

HC Meshkov Brest jako rywal zdecydowanie nam „leży”. W historii starć w Lidze Mistrzów z Białorusinami wygrywaliśmy ośmiokrotnie, a tylko raz przegraliśmy – we wrześniu 2017 roku na wyjeździe, 25:28. W tym sezonie w Brześciu odnieśliśmy zwycięstwo 31:27.

Nie możemy sobie myśleć, że łatwo nam się z nimi gra, z takim nastawieniem moglibyśmy sobie narobić kłopotów – mówi obrotowy PGE VIVE, Julen Aginagalde – Musimy zagrać kompletny mecz, by wygrać.

Białorusini ostatnio zrobili wielką niespodziankę swoim kibicom, pokonując w 9. kolejce Ligi Mistrzów HC Vardar 31:22. Wszystko rozstrzygnęło się w końcówce, którą ekipa z Macedonii przegrała w stosunku 1:9.

Brześć grał na remis do momentu kontuzji Dainisa Kristopansa, czyli gdzieś do ’48 minuty. W końcówce było 8:0 i o czym tu mówić? – kwituje Uros Zorman.

To jest historia, to już było, ten mecz się nie liczy, w naszych głowach jest tylko sobotnie spotkanie – mówi Julen Aginagalde.

W ekipie gości gra obecnie były skrzydłowy PGE VIVE, Darko Djukić. Serb jest jednym z najskuteczniejszych zawodników Meshkova, w Lidze Mistrzów zgromadził na swoim koncie 28 bramek. Najwięcej goli (37) dla swojej drużyny zdobył natomiast Mikita Vailupau, Białorusin, który zasłynął ze zdobycia dwudziestu bramek w meczu Ligi SEHA, a w ostatnim starciu z Vardarem 12 razy pokonał bramkarzy rywali. W drużynie PGE VIVE liderem strzelców jest Alex Dujshebaev (41 bramek).

Spotkanie PGE VIVE Kielce – HC Meshkov Brest odbędzie się w sobotę, 30 listopada, o godz. 15:00. Transmisja od godz. 14:30 w CANAL+ Sport. Zapraszamy do Hali Legionów dużo wcześniej – w sklepie kibica będzie można zakupić koszulki meczowe na sezon 2019/20! Na trybunach zasiądzie natomiast były zawodnik PGE VIVE Kielce i HC Meshkova Brest, Rastko Stojković.