Jedziemy do Mielca!
- Magda Pluszewska
- Tekst
- Anna Benicewicz-Miazga
- Foto
W środę, 4 grudnia, w ramach 14. serii PGNiG Superligi, drużyna PGE VIVE Kielce zmierzy się na wyjeździe z SPR Stalą Mielec. Drużyna Dawida Nilssona zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli ligowej, ale ostatnio sprawiła kibicom nie lada niespodziankę. Początek spotkania o godz. 18:30.
Zespołowi Stali Mielec nie układa się sezon 2019/20. Nasi dzisiejsi rywale od początku sezonu zajmują ostatnie miejsce w rozgrywkach i do zeszłego tygodnia mieli na koncie tylko jedno zwycięstwo – z Zagłębiem Lubin 27:25. W minioną sobotę jednak zawodnicy Dawida Nilssona przypomnieli o sobie całej lidze sensacyjnie pokonując Gwardię Opole 34:26. Trzy punkty nie zmieniły pozycji w tabeli mielczan, ale z pewnością są powiewem świeżego powietrza w drużynie, a dla Mistrzów Polski sygnałem, że przeciwników nie można potraktować zbyt łagodnie.
Mielec zagrał z Opolem dobry mecz, musimy się mocno skoncentrować, by zagrać lepiej, niż ostatnio z Piotrkowem – podkreśla skrzydłowy PGE VIVE, Angel Fernandez – Dobrze wiemy, że drużyny ligowe szczególnie mobilizują się na nasz przyjazd, to dla nas super sprawa, dlatego musimy utrzymywać pełne skupienie.
Liga Mistrzów w tym roku już się skończyła. Rozgrywki te powrócą dopiero w lutym, a przed kielczanami ostatnie cztery mecze ligowe. Dla trenera PGE VIVE, Talanta Dujshebaeva, mają one bardzo duże znaczenie.
Mam w głowie dwie, trzy rzeczy, które chcę przećwiczyć w tych spotkaniach, na które nie było czasu podczas dotychczasowych meczów – wyjaśnia szkoleniowiec Mistrzów Polski – To nie jest tak, że zostały cztery mecze, trzeba je rozegrać i do domów. Jest to bardzo ważny czas, przyjemny dla nas, bo mamy krótkie wyjazdy i przez większość tego okresu będziemy w domu, możemy wciąż ciężko pracować.
Alex Dujshebaev zapewnia z kolei, że tym razem można spodziewać się po jego zespole lepszej formy, niż ostatnio w Piotrkowie.
Oczywiście, jest ciężko w stu procentach zmobilizować się na mecze ligowe, wcześniej mieliśmy rytm dwóch meczów w tygodniu, było tyle wyjazdów i to wcale nie łatwych, że miało to konsekwencje w naszych występach w lidze – mówi Alex – Teraz jednak chcemy utrzymać koncentrację przez sześćdziesiąt minut i zagrać dobrze od początku do końca.
Do Mielca nie pojedzie pełny skład Mistrzów Polski. Na pewno zabraknie kontuzjowanych, tj. Mateusza Jachlewskiego, Tomasza Gębali, Blaza Janca, Arka Moryto i Igora Karacicia. Wolne otrzyma prawdopodobnie Andreas Wolff.
Mecz wyjazdowy ze Stalą Mielec odbędzie się 4 grudnia, o godz. 18:30. Ze spotkania nie będzie transmisji telewizyjnej, przebieg pojedynku można śledzić za pośrednictwem Statscore [LINK].