10.12.2019, 12:13
Zapowiedź

S. Szmal: To będzie ciekawe wyjście dla Mateusza Korneckiego

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

  • Anna Benicewicz-Miazga
  • Foto

Anna Benicewicz-Miazga

Przed nami dwa ostatnie mecze tego roku! Oba z czołowymi przedstawicielami PGNiG Superligi – pierwszy z nich dziś na wyjeździe w Zabrzu, drugi w Hali Legionów. O godz. 18:00 drużyna PGE VIVE Kielce zmierzy się dziś z NMC Górnik Zabrze. Transmisja w TVP Sport.

Drużyna NMC Górnik Zabrze od lat należy do czołówki ligi. W poprzednich latach porządnie zabrał się za nią szkoleniowiec Rastislav Trtik, od tego sezonu po swojemu układa ją Marcin Lijewski. A układanka ta wygląda bardzo ciekawie i na tę chwilę zasłużyła na trzecie miejsce w tabeli. Dla kibiców PGE VIVE Kielce szczególnie ciekawym wątkiem w zabrzańskiej drużynie jest rola naszego wychowanka, Bartłomieja Bisa, który dołączył do ekipy na początku tego sezonu.

Pod wodzą Marcina Lijewskiego Zabrze to ciekawy zespół – ocenia trener bramkarzy PGE VIVE Kielce, Sławomir Szmal – Rywale zmienili grę w obronie, widać, że Marcin Lijewski zaangażował Bartka Bisa, który odgrywa ważną rolę w zespole, jest podstawowym obrońcą w środku bloku. Bartek to osoba bardzo ambitna i inteligentna, bardzo się cieszę, że on w tak mocnym zespole odnalazł swoją pozycję i jest to pozycja bardzo wartościowa. Zawodnicy, którzy grają na jego pozycji, najczęściej mają duże doświadczenie, a to jest chłopak, który zaledwie skończył wiek młodzieżowca, a już występuje na środku defensywy zespołu, który grał w europejskich pucharach.

W sezonie 2019/20 ekipa z Zabrza w lidze uległa jedynie nam i Orlen Wiśle Płock. W Hali Legionów przegrała 24:34, a w Orlen Arenie 20:25. Z pozostałymi przeciwnikami mniej lub bardziej gładko wygrywała, a ostatnio duże zainteresowanie wzbudziło starcie zabrzan z Gwardią Opole, czyli naszym kolejnym – i ostatnim w tym roku – przeciwnikiem. W Opolu do końca toczyła się wyrównana rywalizacja, którą zaledwie jedną bramką wygrali podopieczni Marcina Lijewskiego, a bohaterem spotkania byli bramkarze obu drużyn, Adam Malcher i Martin Galia. Czeski golkiper gości miał ponad 50% skuteczności! Dziś zapowiada się więc ciekawe starcie bramkarzy. Sławomir Szmal, poza Galią, zwraca uwagę także na drugiego bramkarza rywali.

Obserwując parę meczów Zabrza, wydaje mi się, że fajnie się spisuje ich nowy nabytek, Jakub Skrzyniarz, który miał parę udanych meczów, a przed sezonem zakładano, że to Galia będzie rozgrywał większość – mówi Kasa – Patrząc natomiast na naszą bramkę, będzie to ciekawe wyjście dla Mateusza Korneckiego, bo jest to jego były klub i pewnie będzie chciał udowodnić, że teraz gra w dużo lepszym zespole.

Kielczanie do Zabrza udadzą się w okrojonym składzie. Z Kielc z powodów problemów zdrowotnych wyjechali już Blaz Janc i Igor Karacić. Zespół zagra także m. in. bez Krzysztofa Lijewskiego i Andreasa Wolffa, który ma drobne problemy z biodrem. W składzie znajdzie się natomiast 18-letni Miłosz Wałach. Spotkanie z Zabrzem rozpocznie się o godz. 18:00. Transmisja od godz. 17:30 w TVP Sport [LINK].