K. Lijewski: To frajda, gdy wspólnie możemy się bawić!
- Magda Pluszewska
- Tekst
- Patryk Ptak
- Foto
Ostatnie odliczanie do Dzikiego Meczu! Już dziś, po spotkaniu ligowym z Gwardią Opole w Hali Legionów odbędzie się coroczne święto piłki ręcznej! W Dzikim Meczu zagrają wspólnie zawodnicy PGE VIVE Kielce wraz z dziećmi, a wydarzeniu będzie towarzyszyć szereg atrakcji.
To już szósty rok z rzędu, w którym tradycja Dzikiego Meczu wypełnia przedświąteczny czas w Hali Legionów! W piątek, 13 grudnia, tuż po meczu 17. serii PGNiG Superligi z Gwardią Opole na boisko wybiegną zawodnicy PGE VIVE Kielce z dziećmi. Podzieleni na dwie drużyny, Żółtych i Niebieskich, stoczą świąteczny pojedynek w piłkę ręczną, który będzie rządził się tylko im znanymi zasadami. Wszystkie chwyty dozwolone, byleby tylko zdobyć większą liczbę bramek i wygrać mecz!
Zawodnicy bardzo chętnie biorą udział w Dzikim Meczu. Dla niektórych z nich to chyba nawet większa frajda niż dla dzieci. Krzysztofa Lijewskiego, który rozgrywa w Kielcach już ósmy sezon, można spokojnie nazwać weteranem Dzikiego Meczu. Lijek zawsze świetnie się bawi na tych meczach, wymyślając niekonwencjonalne zagrywki, np. sadza sobie dzieci „na barana” czy igra z sędziami.
Od kilku lat troszkę inaczej podchodzę do tych meczów, bo sam mam dwójkę małych dzieci i wiem, jaka to dla nich frajda, gdy ojciec i matka spędzają z nimi czas i wspólnie się z nimi bawią – mówi Lijek – To świetnie, że dzieciaki, dla których może niektórzy z nas są idolami, mają okazję pograć troszeczkę w piłkę ręczną, pobawić się, zrelaksować. Na pewno będzie fajnie! Ja z mojej strony bardzo się cieszę, nawet córce sąsiadki dałem lajka na Facebooku, udało się, będzie grała, a ja będę bacznie obserwować jej poczynania!
Dla niektórych naszych zawodników inicjatywy jak Dziki Mecz to zupełna nowość i dziś w takim przedsięwzięciu wezmą udział po raz pierwszy.
Nie mamy w Turcji takich meczów, a szkoda, bo sam jako dziecko chętnie wziąłbym udział w czymś takim – mówi rozgrywający Doruk Pehlivan – To super przeżycie grać na jednym boisku ze swoimi idolami. Myślę, że ja dobrze dogaduję się z dziećmi i będzie to fajna zabawa!
Również dla Andreasa Wolffa będzie to coś nowego. Jak jednak twierdzi Andi, doświadczenie w kontaktach z dziećmi jest, więc może być tylko świetnie.
Wiesz, jestem dobrym kumplem Doruka, a zajmowanie się nim to prawie to samo, co zajmowanie się dziećmi – żartuje Andi – Mnie na bramce będzie chyba łatwiej niż chłopakom z pola, mam nadzieję, że stanę na wysokości zadania.
Dziki Mecz odbędzie się tuż po zakończeniu spotkania z Gwardią Opole, w systemie 2 x 10 min. Towarzyszyć mu będzie wiele atrakcji, m. in.:
- zlot dużych maskotek
- specjalne występy dla dzieci,
- „Deszcz Maskotek” – na pierwszy gwizdek rzucamy na parkiet pluszaki, które trafią do domu dziecka
- pakowanie Szlachetnej Paczki,
- możliwość porozmawiania z zawodnikami PGE VIVE Kielce,
- losowanie koszulek zawodników z Dzikiego Meczu (przed meczem w holu, obok sklepu VIVE Fanstore u wolontariuszy będzie można pobrać kupon uprawniający do losowania – liczba kuponów ograniczona. Na kuponach znajdują się numery – jedną część należy oderwać i wrzucić do urny, drugą zachować. Podczas Dzikiego Meczu będziemy losować zwycięzców – spiker wyczyta numer z kuponu, by odebrać koszulkę należy okazać pozostawioną część kuponu).
Serdecznie zapraszamy do wspólnej zabawy! Wstęp na sam Dziki Mecz jest wolny. Bilety na poprzedzający go mecz z Gwardią Opole można jeszcze kupić na platformie eBilet.pl [LINK] oraz w kasie Hali Legionów od godz. 16:30.