13.03.2020, 13:37
News

Mecze Ligi Mistrzów zawieszone, drużyna przerywa treningi

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

  • Anna Benicewicz-Miazga
  • Foto

Europejska Federacja Piłki Ręcznej zawiesiła wszystkie organizowane przez siebie mecze, które miały odbyć się w marcu i w pierwszej połowie kwietnia. Dotyczy to rozgrywek Ligi Mistrzów, Pucharu EHF i Challenge Cup. Drużyna PGE VIVE Kielce wstrzymuje treningi.

W piątek, 13 marca, Europejska Federacja Piłki Ręcznej w korespondencji mailowej adresowanej do klubów biorących udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów, Pucharu EHF i Challenge Cup poinformowała o zawieszeniu wszystkich meczów, które miały odbyć się do 12 kwietnia w ramach tych rozgrywek. Dla drużyny PGE VIVE Kielce oznacza to, że na tę chwilę nie odbędą się spotkania fazy Last 16 z RK Celje Pivovarna Laško zaplanowane na 21 i 28 marca. Decyzja obowiązuje do odwołania. Na razie nie ma informacji na temat ewentualnych nowych terminów rozegrania tych meczów. Dzień wcześniej, również do odwołania, zostały wstrzymane rozgrywki PGNiG Superligi.

Najważniejsze jest nasze zdrowie i zdrowie kibiców – komentuje skrzydłowy PGE VIVE, Arkadiusz Moryto – Uważam, że to rozsądna decyzja. Wiadomo, szkoda okresu przygotowawczego, który przepracowaliśmy przez ostatnie dwa tygodnie, ale to nie jest teraz najważniejsze. Jakoś to odrobimy w późniejszym terminie. Teraz liczy się zdrowie nasze, kibiców i tak naprawdę całego świata.

Decyzją trenera Talanta Dujshebaeva przez najbliższe dwa tygodnie treningi drużyny PGE VIVE Kielce zostają zawieszone na dwa tygodnie.

Po wstępnych rozmowach wiem, że będziemy trenować indywidualnie w domach – wyjaśnia Arkadiusz Moryto – dostaniemy rozpiski od trenera Krzysztofa (Palucha, trenera przygotowania motorycznego – przyp. red.), będziemy ćwiczyć samemu, ograniczymy przebywanie ze sobą i indywidualnie spędzać czas w domach.

Skrzydłowy PGE VIVE podkreśla, że w obecnej sytuacji sport nie jest najważniejszy.

Rozgrywki schodzą teraz na dalszy plan. Teraz liczy się zdrowie nas wszystkich, to dotyczy każdego z nas z osobna, trzeba potraktować to poważnie, ograniczyć wychodzenie z domu i przebywanie w miejscach publicznych. Zwalczmy wirusa jak najszybciej, a jak nam się to uda, będziemy myśleć, czy dokończymy rozgrywki – apeluje skrzydłowy.

O ewentualnych nowych postanowieniach instytucji odpowiedzialnych za prowadzenie rozgrywek będziemy informować na bieżąco.