21.08.2020, 20:14
Komentarze

A. Dujshebaev: Z Igorem zagraliśmy już wiele takich meczów

Drużyna Łomża Vive Kielce na zakończenie węgierskich sparingów wygrała z ekipą Telekom Veszprem HC 32:29. Spotkanie było wyrównane i dopiero w końcówce kielczanom udało się odskoczyć rywalom na trzy trafienia. Motorami napędowymi Mistrzów Polski byli Alex Dujshebaev i Igor Karacić. „Z Igorem rozegraliśmy już wiele takich meczów, więc należymy do grona zawodników, którzy muszą dać z siebie więcej” – mówi Alex Dujshebaev.

Talant Dujshebaev, trener Łomża Vive Kielce: Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa, ale pamiętajmy, że to tylko mecze sparingowe. Zagraliśmy trzy bardzo trudne mecze. Tatabanya i Csurgo grały solidnie, a dzisiaj mierzyliśmy się z jednym z najlepszych zespołów na świecie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że robimy kolejne kroki w przygotowaniach do sezonu. Miłosz Wałach zaczął mecz, pokazał, że jest w bardzo dobrej formie i z tyłu pcha i Matiego, i Andiego. Myślę, że zdrowa sportowa konkurencja zawsze jest na plus. Wszyscy pograli i zebrali doświadczenie, szkoda, że musiałem robić sporo rotacji i dzisiaj nie zagrali Olejniczak, Kornecki i Kaczor, ale oni z kolei grali w poprzednich meczach. Kolejne dwa spotkania w Niemczech pozwolą nam na kolejne eksperymenty, które jeszcze lepiej przygotują nas do sezonu.

Alex Dujshebaev, rozgrywający Łomża Vive Kielce: Dzisiaj grały dwie drużyny z grona najlepszych na świecie. To był fajny, ładny mecz, w którym obie ekipy zagrały bardzo mocno, to nie wyglądało jak spotkanie towarzyskie, ale jak Liga Mistrzów. To bardzo dobre w perspektywie naszych przygotowań. Oczywiście, zadziałała na nas ranga przeciwnika i ludzie na trybunach, których było dużo. Wtedy zawsze chcesz dać z siebie trochę więcej. Ja i Igor należymy do tych zawodników, którzy muszą dać z siebie trochę więcej w tym zespole, mamy doświadczenie, dużo już takich meczów razem graliśmy. My jesteśmy odpowiedzialni też za to, by pozostali czuli się dobrze i uczyli się naszej gry. Staramy się im pomóc. Uważam, że w przekroju całego turnieju mieliśmy dobre momenty, ale i wpadki, brakowało nam koncentracji, przez co popełnialiśmy błędy. Ale myślę, że ostatecznie wiele z nich udało się poprawić.

 

~

fot. David Voros/Telekom Veszprem HC