20.10.2020, 20:00
Wywiad

T. Dujshebaev: Szanse w meczu z PSG oceniam pół na pół

  • Maciej Szarek
  • Tekst

W czwartkowy wieczór drużynę Łomża Vive Kielce czeka hitowe spotkanie 5. kolejki Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain HB (początek o godz. 20.45). „Szanse oceniam pół na pół. Analizujemy wszystkie możliwe rozwiązania w ekipie rywali. Dobrze się przygotowujemy” - mówi przed meczem trener Talant Dujshebaev.

Łomża Vive Kielce: PSG ma za sobą ciężki start w Lidze Mistrzów. Z trzech meczów wygrali jak dotąd tylko jeden, z Elverum Handball. Co się z nimi dzieje?

Talant Dujshebaev, trener Łomża Vive Kielce: To normalne. Paryżanie zaczęli przygotowania do sezonu później, bo liga francuska też wystartowała późno, pod koniec września. Zagrali chyba tylko jeden sparing, wszystkie ich mecze były odwołane. Bardzo ciężko w ten sposób złapać rytm gry. Potem nie mogli rozegrać też pierwszego meczu Ligi Mistrzów z Pickiem Szeged z powodu wirusa. Na inaugurację przegrali więc z Flensburgiem u siebie, co, myślę, że było trochę niespodzianką. Druga porażka, w Brześciu, pokazała zaś, że teraz każdy może wygrać z każdym, zawsze trzeba walczyć na sto procent.

Na domiar złego poważnej kontuzji nabawił się Nikola Karabatić. To zmienia plan naszej drużyny na to spotkanie?

Zawsze musimy patrzeć kto będzie grał i w naszej, i w przeciwnej drużynie. Jeśli wypada nam zawodnik, jak ostatnio Kulesh, musimy reagować. Podobnie na kontuzje rywali. Oczywiście, życzymy Nikoli powrotu do zdrowia i do gry, nie chcemy kontuzji, ale taki jest sport. Musimy być przygotowani na każdą okoliczność, bo słyszałem też o innych urazach w Paryżu, ale prawda jest taka, że - jak zawsze w tym sezonie - nie wiemy jakim składem wystąpią rywale. Mamy analizy wideo z wieloma rozwiązaniami w ekipie PSG, choćby Hansenem czy Remilim na środku rozegrania. Dobrze się więc przygotowujemy.

A jak wygląda sytuacja kadrowa w kieleckim zespole?

Wiadomo, że Haukur Thrastarson nie zagra do końca sezonu. Vlad Kulesh także będzie pauzował jeszcze dwa lub trzy tygodnie, podobnie jak Michał Olejniczak.

PSG za punkt honoru postawiło sobie zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Mimo ogromnych finansów ta sztuka im się nie udała. Co trener sądzi o ekipie rywali?

Wszyscy wiemy, że od 2012 budują zespół na wygraną w Lidze Mistrzów. Był moment, gdy byli na szczycie, trzy razy pod rząd znaleźli się w Final Four, z czego dwa razy w finale. Teraz przebudowują nieco skład, potrzebują czasu, by trochę pozmieniać. To normalne, że po kolei odchodzą starsze gwiazdy, kilka z nich jeszcze odejdzie. To normalny proces, jaki ostatnio przechodziło chociażby THW czy Barcelona. Trzeba im dać teraz czas.

Lider tabeli podejmie piątą ekipę w grupie. Łomża Vive Kielce może czuć się faworytem czwartkowego meczu?

Trudno powiedzieć, bo choć gramy w domu, to bez kibiców. Szanse oceniam pół na pół. U nas w hali zawsze atmosfera dodawała nam skrzydeł i siły, więc gdybyśmy grali przy kibicach, na pewno przed meczem byłoby 51 do 49 na nas.

Smuci was pusta hala?

To bardzo ciężki moment dla nas wszystkich. Dla kibiców, którzy zawsze nas wspierają, a każdy chciałby zobaczyć taki mecz jak z PSG, i dla nas, bo bardzo ich nam brakuje. Trzeba sobie jednak radzić i przyzwyczajać się do wielu szybkich zmian, jakie mamy w tym sezonie.