Hit w Hali Legionów!

W hitowym starciu 5. kolejki Ligi Mistrzów Łomża Vive Kielce podejmie Paris Saint-Germain HB. Mistrzowie Polski chcą utrzymać miano lidera grupy. „Mamy duże szanse, ale musimy zagrać na sto procent naszych możliwości” – uważa Andreas Wolff.

Przygotowując się do meczu nie sposób nie zwrócić uwagi na przeciętny start rywali w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Naszpikowani gwiazdami paryżanie z trzech rozegranych jak dotąd spotkań wygrali zaledwie jedno, z Elverum Handball. Ulegli za to Flensburgowi oraz w Brześciu pokonał ich Mehskov. Spotkanie 1. kolejki z Pickiem Szeged zostało natomiast przełożone.

Każdy słabszej postawy Francuzów na otwarcie sezonu upatruje gdzie indziej. Trener Dujshebaev wskazywał na brak rytmu meczowego i zaburzone przygotowania do rozgrywek. Na inne aspekty uwagę zwracają specjalista od ligi francuskiej – Nicolas Tournat – oraz kapitan Łomża Vive Kielce, Andreas Wolff.

Zaczęli sezon niezbyt dobrze, bo mają wielu nowych zawodników, muszą się zgrać. Śledzę jednak ligę francuską i widzę, że się poprawiają, grają coraz lepiej – ocenia francuski obrotowy z Kielc. Niemiecki bramkarz dodaje – Jak każda drużyna, po wybuchu pandemii mieli dwa czy trzy miesiące bez treningu. Paryżanie mają w składzie wielu starszych zawodników jak Hansen czy bracia Karabaticowie i myślę, że trudno im od razu wrócić do formy. Wciąż mają ogromne doświadczenie i są mocni mentalnie, ale chwilę im zajęło, by wejść w sezon. Zdobyli już pierwsze punkty, więc robią postępy.

Obaj gracze mistrzów Polski są pewni, że choć utrata Nikoli Karabatica, który doznał poważnej kontuzji kolana, to duży cios dla PSG, rywale wciąż dysponują olbrzymim potencjałem.

Nawet brak Nikoli Karabatica nie ułatwi nam zadania, choć to dla nich duża starta. To wciąż bardzo dobry zespół – mówi Tournat, a Wolff wtóruje – Mają szeroką drużynę, wielu graczy z topu. Nikola jest być może najlepszym zawodnikiem nie tylko na świecie, ale i w historii piłki ręcznej, więc jego strata to zawsze będzie problem. PSG ma jednak za dużo klasowych graczy, by to wiele zmieniało. I tak będzie to dla nas bardzo wymagający mecz. Gramy u siebie w domu, ale nie wiem, kto jest faworytem. Mamy duże szanse by wygrać, ale musimy zagrać na sto procent.

Francuz wspomina także przygotowania do ligowych potyczek z PSG, gdy występował jeszcze w barwach HBC Nantes.

Zawsze byli bardzo mocni. Jeśli nie zagrasz przeciwko nim na 200% swoich możliwości, to przegrasz. Będąc w Nantes, zawsze mówiliśmy sobie przed meczami z nimi, że jeśli i my, i oni zagramy dobrze, pokonają nas. Żeby wygrać, trzeba zagrać perfekcyjnie. Oczywiście, że to dla mnie specjalne spotkanie. Jestem podekscytowany, bo znam wielu zawodników rywali i wiem, że to będzie wielki mecz – opowiada Tournat.

Kapitan Łomża Vive Kielce charakteryzuje zaś rywali pod kątem rzutowym oraz porównuje bramkarzy obu ekip.

Trudno zwrócić uwagę na jednego zawodnika. Nigdy nie grałem przeciwko Elohimowi Prandiemu. Po analizie wideo wiem, że ma bardzo szybki rzut, jest atletyczny i często rzuca na górę. Mikkel Hansen z kolei próbuje zaskoczyć bramkarza niemal z każdej pozycji, czasem trudno się zorientować. Nadim Remili i Dainis Kristopans rzucają natomiast bardzo, bardzo mocno – mówi Niemiec.

I kontynuuje – Vincent Gerard jest jednym z najlepszych bramkarzy, a Yann Genty bardzo doświadczony ze względu na swój wiek. Pamiętajmy, że PSG skupia się bardziej na ataku, czasem mieli problemy z obroną, więc postawa ich bramkarzy zależała od tego. My gramy dobrze od początku sezonu. Mateusz Kornecki jest chyba najlepszym bramkarzem Ligi Mistrzów, jeśli chodzi o skuteczność, bo ma około 50% udanych obron! Nasza defensywa bardzo nam pomaga. Dzięki temu idziemy do przodu, a będzie jeszcze lepiej.

Łomża Vive Kielce przystępuje do meczu jako lider tabeli. Rywale plasują się na 5. miejscu. W ekipie PSG występuje przyszły zawodnik Łomża Vive Kielce, Dylan Nahi. Niestety, spotkanie odbędzie się bez publiczności.

Początek meczu Łomża Vive Kielce – Paris Saint-Germain HB w czwartek o godz. 20.45. Transmisja na kanale Eurosport 1.