29.10.2020, 07:00
Zapowiedź

Jedyni na placu boju

  • Maciej Szarek
  • Tekst

Czwartkowe spotkanie FC Porto – Łomża Vive Kielce to jedyny mecz grupy A Ligi Mistrzów, który dojdzie do skutku w pierwotnym terminie 6. kolejki gier. „Jesteśmy w dobrej formie, czujemy pewność siebie. Walczymy o dwa bardzo ważne punkty” – mówił przed wylotem do Portugalii Alex Dujshebaev.

Wobec kolejnych zakażeń w drużynach Picku Szeged, Mehskova Brest oraz Vardaru Skopje wszystkie pozostałe spotkania w grupie A zostały przełożone. W tym tygodniu zgodnie z planem zmierzą się tylko kielczanie z Portugalczykami.

Dla kibiców oraz zawodników Łomża Vive Kielce możliwość rozegrania kolejnego meczu to świetna wiadomość. Mistrzowie Polski są na fali, po powrocie do gry po dwutygodniowej przerwie na początku października nasza ekipa wygrała wszystkie cztery spotkania, w tym hitowe starcie z Paris Saint-Germain (35:33). Łącznie podopieczni Talanta Dujshebaeva wygrali już siedem spotkań z rzędu, ostatnią porażkę notując we Flensburgu przeszło miesiąc temu.

Po wygranej nad PSG byliśmy bardzo zadowoleni. Czujemy się jeszcze pewniejsi siebie, wiemy, że jesteśmy w dobrym momencie, w dobrej formie. Gra nam po prostu idzie, a wtedy łatwiej o dobre rezultaty. Musimy to wykorzystać. Skupiamy się więc na meczu z Porto. To będzie bardzo ważna gra, której stawką są bardzo ważne punkty. Z doświadczenia z poprzedniego sezonu wiemy, jak grają nasi rywale i że nasza porażka w Portugalii nie była żadnym przypadkiem – zapowiada mecz Alex Dujshebaev, rozgrywający Łomża Vive Kielce.

Porto ma jedną z najtwardszych obron w Lidze Mistrzów, z którą będzie bardzo trudno wygrać. Musimy grać mądrze, szybko, ale unikając błędów, bo Portugalczycy są bardzo agresywni w obronie i tylko czekają na okazje, by wyprowadzić kontrataki – dodaje Hiszpan, szukając pomysłu na pokonanie rywali.

Portugalczyków charakteryzuje także szkoleniowiec naszej drużyny. Wszyscy zwracają uwagę na zeszłoroczne wyniki w konfrontacjach obu ekip. W Portugalii wygrało FC Porto (33:30), mistrzowie Polski zrewanżowali się w Kielcach (30:25).

To ten sam zespół, co przed rokiem. Zdołali utrzymać najlepszych graczy, a wzmocnili się m.in. Nikolą Mitrewskim czy Manuelem Spaetem. To dało im jeszcze większą stabilność. Dwa lata temu Porto grało w finale Pucharu EHF, wszyscy znamy ich siłę oraz super pracę, jaką wykonuje tam trener Andersson. Porto stało się bazą reprezentacji Portugalii, która także osiąga ostatnio świetne rezultaty. To bardzo dobry, przygotowany zespół i nie mam wątpliwości, że mogą wygrywać z każdym – przestrzega Talant Dujshebaev.

I kończy - Kiedy gramy w domu, my jesteśmy faworytami. Tak jak Porto, które zawsze ma przewagę u siebie. Gramy jednak bez kibiców, więc to się wyrównuje.

Spotkanie FC Porto – Łomża Vive Kielce odbędzie się w czwartek, 29 października, o godz. 20.45. Transmisja na kanale Eurosport 1.