18.11.2020, 19:28
Zapowiedź

Powrót na gorącym terenie

  • Maciej Szarek
  • Tekst

  • Anna Benicewicz-Miazga
  • Foto

W czwartek Łomża Vive Kielce wraca do rozgrywek Ligi Mistrzów i w ramach 7. kolejki gier zagra na wyjeździe z HC Vardar 1961. Macedończycy to wciąż urzędujący mistrzowie Champions League. “Dopóki nie zostanie wyłoniony nowy zwycięzca, Vardar to dla nas najlepszy zespół na świecie. Zamierzamy jednak wykorzystać swoją szansę na kolejne dwa punkty” − zapowiada mecz trener Talant Dujshebaev.

Odkąd Mistrzowie Polski wrócili do gry po zespołowej kwarantannie oraz niedoszłych zgrupowaniach reprezentacji narodowych, śrubują serię 11 meczów bez porażki. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy skuteczny opór Łomża Vive Kielce postawiło jedynie FC Porto, mecz w Portugalii zakończył się remisem. Ostatnim spotkaniem kielczan było zaś zwycięstwo w Piotrkowie Trybunalskim (38:24).

Najcięższy po przerwie był dla nas mecz z Tarnowem, bo przystąpiliśmy do niego w zasadzie bez treningów. Kolejne spotkanie, w Piotrkowie, było już o wiele lepsze. Do Skopje jedziemy na mecz z najlepszym zespołem na świecie. Dopóki w grudniu nie wyłoniony zostanie kolejny mistrz Ligi Mistrzów, oni są najlepsi. My zamierzamy wykorzystać jednak nasze szanse na kolejne dwa punkty − mówi przed wyjazdem do Macedonii Talant Dujshebaev.

Szkoleniowiec komentuje także sytuację kadrową drużyny.

Dysponujemy wszystkimi 19 zawodnikami poza kontuzjowanym Haukurem Thrastarsonem. Po przerwie do gry wracają Vlad Kulesh oraz Angel Fernandez. Zobaczymy na ile będą mogli pomóc. W Kielcach zostają Czarek Surgiel, Sebastian Kaczor oraz Mateusz Kornecki − wyjaśnia trener Łomża Vive Kielce.

Z powodu przełożenia turnieju Final Four z sezonu 2019/2020 Vardar Skopje to wciąż urzędujący zwycięzca Ligi Mistrzów. Macedończycy wygrali te rozgrywki dwa razy w przeciągu trzech lat (w 2017 oraz 2019 roku). Ostatnio rywale przeszli jednak kadrową rewolucję, łącznie ze zmianą trenera. Najlepszym strzelcem zespołu jest jak dotąd Ivan Cupić (16 bramek).

Myślę, że korzenie zespołu są wciąż te same. Taktycznie grają prawie bez zmian, zmienili się jedynie aktorzy. Wciąż mają bardzo solidny i ambitny zespół, który marzy o kolejnym awansie do Final Four. W drużynie wciąż są liderzy, którzy pamiętają pierwszy tytuł: Timur Dibirov, Cupić czy Stojancze Stoiłow − wylicza Dujshebaev.

Z zespołu, który dwukrotnie wygrywał Champions League, odszedł między innymi Igor Karacić. Chorwat Skopje zamienił na Kielce i jak nikt zna naszych czwartkowych rywali.

Bardzo dobrze wspominam czas w Skopje. Mam tam przyjaciół: Timura Dibirowa czy kapitana Stojancze Stoiłowa. Drużyna opiera się właśnie na nich oraz Ivanie Cupicu i Christianie Dissingerze. To bardzo twarda ekipa, mająca bardzo dobrą obronę. Pokazali to chociażby w meczu, w którym pokonali Flensburg. To będzie bardzo trudny mecz, ale myślę, że to my jesteśmy faworytami! − przekonuje Karacić.

W tej edycji Ligi Mistrzów Vardar radzi sobie w kratkę. Bilans to jedno zwycięstwo (z Flensburgiem), jeden remis (z FC Porto) oraz jedna porażka (z Meshkovem Brest). Trzy inne zaplanowane mecze Macedończyków zostały przełożone ze względu na koronawirusa.

Przeciwników charakteryzuje Szymon Sićko − Ich podstawowe atuty to bardzo twarda obrona w systemach 6-0 i 5-1 z wysuniętym Dibirowem. Do tego Borko Ristowski w bramce i szybkie kontrataki. Trener właśnie na to nas najbardziej uczulał podczas analizy wideo przed meczem. W Vardarze gra także mój kolega z kadry, Patryk Walczak. Myślę, że dobrze się tam odnalazł i jest mocnym punktem zespołu.

Mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Macedońscy kibice na co dzień sprawiają, że Jane Sandanski Arenę zwykło określać się mianem jednego z najgorętszych terenów w Europie.

Zawsze, gdy Vardar gra u siebie, jego kibice to jeden zawodnik więcej dla gospodarzy. To bardzo trudny teren. Wszyscy w Europie wiedzą, że kiedy jedziesz do Skopje, niezależnie od składu Vardaru, będzie bardzo trudno. Teraz, gdy zabraknie fanów, będzie nam trochę łatwiej. Z drugiej strony jednak brakuje nam tej atmosfery. Nawet wiedząc, że kibice byliby przeciwko nam, wolałbym grać przy pełnej hali. To wyzwala dodatkową motywację i niesie sportowców − kończy Branko Vujović.

Spotkanie 7. kolejki Ligi Mistrzów HC Vardar 1961 - Łomża Vive Kielce odbędzie się w czwartek, 19 listopada, o godz. 18.45. Transmisja będzie dostępna na kanale Eurosport 1.