21.03.2021, 14:40
Mecz

W Tarnowie zgodnie z planem

W meczu PGNiG Superligi drużyna Łomża Vive Kielce pokonała na wyjeździe ekipę Grupa Azoty Tarnów. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Miłosz Wałach, który w sumie odnotował aż 21 interwencji, co dało mu 51% skuteczności. W ataku najskuteczniejszy był Cezary Surgiel (6 bramek).

Grupa Azoty Tarnów – Łomża Vive Kielce 20:31 (7:14)

Grupa Azoty Tarnów: Liljestrand, Ciochoń, Małecki – Kowalik 3, Majewski 3, Tokuda 3, Kniazeu 2, Wojdan 2, Yoshida 2, Zahirovic 1, Sanek 1, Dadej 1, Kużdeba 1, Wajda, Mrozowicz

Łomża Vive Kielce: Wałach, Wolff – Surgiel 6, Gudjonsson 5, Vujović 4, Moryto 3, Karalek 3, Gębala 3, Karacić 2, Olejniczak 2, Sićko 2, Kaczor 1, Kulesh

Pierwsza siódemka: Wałach – Olejniczak, Vujović, Gębala, Karalek, Karacić, Moryto

Spotkanie w bramce rozpoczął Miłosz Wałach i to rozpoczął bardzo dobrze, bo w ciągu kilku pierwszych minut trzykrotnie powstrzymał ataki gospodarzy. Swoją obecność między słupkami zaznaczył też bramkarz Tarnowa, Casper Liljestrand, również regularnie blokując rzuty naszych zawodników, w tym dwukrotnie Artsema Karaleka. Mimo to kielczanie od początku narzucali swój rytm gry, który może nie należał do najszybszych, ale przynosił kolejne bramki. Po trzynastu minutach prowadziliśmy 7:3, a po kilku kolejnych 10:5.

Na tym etapie gry skuteczność Miłosza w bramce oscylowała wokół 60%. W ataku ciężar gry w obu ekipach rozkładał się na wielu zawodników. W drużynie Łomża Vive Kielce tylko Cezary Surgiel, Artsem Karalek i Sigvaldi Gudjonsson zgromadzili na koncie więcej niż po jednym trafieniu. W zespole Grupa Azoty Tarnów dwukrotnie Miłosza Wałacha pokonał Kacper Majewski, pozostali – analogicznie do kielczan – zdołali zrobić to w ciągu pół godziny tylko raz. Prowadziliśmy 14:7.

Miłosz pozostał na boisku na drugą połowę meczu i rozpoczął od powstrzymania z rzutu karnego Rennosuke Tokudy. Japończyk jednak przytomnie sam się zaasekurował i ostatecznie zdobył bramkę dla Tarnowa. Nasz bramkarz rozgrywał świetne spotkanie. Kilka minut później doszło do podobnej sytuacji – na siedmiu metrach stanął Kiryl Kniazeu i tym razem Miłosz obronił zarówno rzut karny jak i próbę „dobitki”.

Atakiem kielczan po połowie w obu częściach gry kierowali Igor Karacić i Michał Olejniczak. Spore rotacje następowały na lewym skrzydle – czasem grał tam Cezary Surgiel, czasem Artsem Karalek, Uladzislau Kulesh lub także właśnie Olej (wówczas na środku przez chwilę zastępował go Artsem Karalek, który szybko zbiegał na koło, dołączając do Sebastiana Kaczora). Pod koniec meczu na prawym rozegraniu zameldował się Arkadiusz Moryto (na skrzydle grał wtedy Sigvaldi Gudjonsson), który w 57. minucie popisał się piękną asystą do Sebastiana Kaczora, który zamienił podanie lobem od Arka na swoją pierwszą bramkę.

Podopieczni Talanta Dujshebaeva cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę kilku trafień, wykorzystując błędy rywali w kontratakach w pierwsze lub drugie tempo. Pod koniec meczu punktował w tym elemencie przede wszystkim Sigvaldi Gudjonsson. Drużyna Łomża Vive Kielce pokonała Grupę Azoty Tarnów 31:20.

 

~ fot. Michał Stańczyk/Grupa Azoty Tarnów