03.08.2021, 18:29
Wywiad

T. Dujshebaev: Wszyscy mają zapał do pracy

  • Maciej Szarek
  • Tekst

  • Patryk Ptak
  • Foto

Patryk_Ptak

Trener drużyny Łomża Vive Kielce Talant Dujshebaev po inauguracyjnym treningu przed sezonem 2021/2022 spotkał się z dziennikarzami. Prezentujemy zapis rozmowy trenera Mistrzów Polski z lokalnymi mediami.

W jakich nastrojach zespół przystąpił do pierwszego treningu w sezonie?

Talant Dujshebaev: Wszyscy jesteśmy zadowoleni, że znów się wspólnie spotkaliśmy. Sytuacja jest lepsza niż rok temu, kiedy nie wiedzieliśmy do końca, jak to wszystko będzie wyglądać (z uwagi na pandemię Covid-19 - przyp. red.). Wszyscy zawodnicy są wypoczęci, choć trenowali już w domach według planów trenera Krzysztofa Palucha. Na treningu było widać, że po długiej przerwie każdy miał duży zapał do pracy.

Jak będą wyglądały przygotowania do nowego sezonu?

Od dwóch tygodni każdy trenował w domu indywidualnie według rozpiski przygotowanej przez sztab, żebyśmy mogli w Kielcach od razu zacząć intensywną pracę z piłkami. Po raz pierwszy będziemy grać sparingi już po dwóch tygodniach treningów, a nie po trzech, jak zwykle. Zmieniliśmy plany, ponieważ mamy bardzo silną grupę w Lidze Mistrzów i od pierwszego do ostatniego meczu musimy grać na bardzo wysokim poziomie. Chcemy utrzymać równą, wysoką dyspozycję aż do 12 grudnia, kiedy skończy się pierwsza część sezonu.

W najbliższych dniach drużyna będzie trenowała dwa razy dziennie, w mikrocyklach składających się z pięciu treningów. Od czwartku do piątku 13 sierpnia zespół będzie mieszkał w Hotelu Binkowski w ramach małego zgrupowania. W sobotę 14 sierpnia pojedziemy na pierwszy sparing do Kalisza.

Na treningu pojawił się Wojciech Czerwiński z AZS UJK Kielce. To nowy zawodnik naszego zespołu?

Nie. W tym roku ustaliliśmy, że chcemy robić mniej rotacji w bramce. Obaj nasi bramkarze, czyli Andreas Wolff oraz Mateusz Kornecki, będą grali w każdym meczu i mam nadzieję, że wyjdzie im to na dobre. Jednocześnie dziękujemy Wojtkowi, że będzie pomagał nam w trakcie przygotowań, kiedy nie mamy wszystkich zawodników w Kielcach. Wojtek będzie mógł nas także wesprzeć w razie jakichś nieprzewidzianych sytuacji.

Jak wygląda sytuacja olimpijczyków? Kiedy dołączą do zespołu?

Turniej w Tokio skończy się 7 sierpnia, dzień później wszyscy wrócą do Europy i dostaną tydzień odpoczynku. Przygotowania rozpoczną w poniedziałek, 16 sierpnia. Przez tydzień będą trenować z Krzysztofem Paluchem, nie pojadą na turniej do Moskwy. Do reszty zespołu dołączą na mecze sparingowe z Azotami Puławy oraz w Niemczech.

Dlaczego to Hiszpania jest faworytem igrzysk olimpijskich w piłce ręcznej?

Bo grają tam dwaj zawodnicy Łomża Vive Kielce! Chcielibyśmy mieć cztery medale! (To się jednak nie uda, Niemcy z Andreasem Wolffem przegrali we wtorek z Egiptem. Awansowała Hiszpania oraz Francja - przyp. red.)

Jak na pierwszym treningu wyglądał Dylan Nahi, nowy zawodnik w drużynie?

Dylan Nahi to bardzo fajny i silny chłopak, który przygotowywał się do igrzysk w Tokio z reprezentacją Francji, ale nie został wykorzystany przez trenera, więc teraz miał chwilę odpoczynku. Jestem pewien, że taki młody i ambitny zawodnik będzie dla nas bardzo przydatny.

Czy nieoczekiwany wyjazd Miguela Sancheza-Migallona do Tokio pokrzyżował szyki w przygotowaniach?

Nie, wręcz przeciwnie! To dla nas bardzo dobra wiadomość, bo doświadczenie, które zbierze na tym turnieju, daje nam większe szanse i pozwala uwierzyć, że zrobiliśmy dobry ruch.

Jakie możliwości dają Panu nowi zawodnicy?

Na takie analizy jeszcze za wcześnie. Pod koniec ubiegłego sezonu mieliśmy jednak problemy w defensywie, kiedy do gry niezdolni byli Tomasz Gębala i Dani Dujshebaev. Teraz, mam nadzieję, z Miguelem i Dylanem nasza obrona będzie mocniejsza.

Jak ocenia Pan wylosowaną grupę Ligi Mistrzów? To jedna z najsilniejszych stawek w historii.

Jestem bardzo zadowolony z takiego losowania, bo to świetna informacja dla naszych kibiców. To, że do Kielc przyjadą Barcelona, Flensburg, PSG czy Veszprem, to marzenie każdego fana. Przez cały ubiegły rok kibice nie mogli oglądać nas na żywo, dopiero w ostatnim meczu z Orlen Wisłą Płock byli na trybunach i znów poczuliśmy, jak to jest grać przy pełnej hali i przypomnieli nam niesamowitą atmosferę, jaką potrafią stworzyć. Wszyscy musimy czuć się uprzywilejowani, że znów znaleźliśmy się w najlepszej szesnastce w Europie, która weźmie udział w Champions League.

Gdzie był Pan na wakacjach?

Byłem u siebie, na południu Hiszpanii w Kadyksie. Była dobra pogoda, więc dobrze odpocząłem. Na szczęście brzuch mi nie urósł (śmiech)!

Więcej o pierwszym treningu drużyny Łomża Vive Kielce można przeczytać
TUTAJ. W kolejnym artykule sprawdzić można zaś szczegółowy plan przygotowań naszego zespołu do nowej kampanii (TUTAJ).