17.05.2022, 18:19
Zapowiedź

Postawić kropkę nad "i"

  • Maciej Szarek
  • Tekst

  • Patryk Ptak
  • Foto

Patryk_Ptak

W środę, 18 maja, drużyna Łomża Vive Kielce stanie przed szansą na wywalczenie piątego w historii awansu do turnieju Final4 Ligi Mistrzów. "Jesteśmy na dobrej drodze, ale w Kielcach musimy postawić kropkę nad "i". Liczymy na wsparcie kibiców, czyli naszego ósmego zawodnika" – mówi Krzysztof Lijewski.

PROSIMY O ZAPOZNANIE SIĘ Z INFORMACJAMI ORGANIZACYJNYMI PRZED MECZEM Z MONTPELLIER HB. SZCZEGÓŁY DOTYCZĄCE FUNKCJONOWANIA RUCHU DROGOWEGO, DOSTĘPNYCH PARKINGÓW ORAZ STREFY GASTRONOMICZNEJ DOSTĘPNE SĄ NA NASZEJ STRONIE INTERNETOWEJ (TUTAJ).

W pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów sezonu 2021/2022 drużyna Łomża Vive Kielce pokonała francuskie Montpellier HB 31:28. Trzy bramki przewagi wywalczone na wyjeździe stawiają Mistrzów Polski w dobrej pozycji przed rewanżowym starciem przed własną publicznością.

Jesteśmy na dobrej drodze, żeby zrealizować swój cel i marzenia o awansie do Final4. W Montpellier wykonaliśmy kawał dobrej roboty, zagraliśmy bardzo dobry mecz, ale pamiętamy, że to tylko połowa dwumeczu. W Kielcach musimy postawić kropkę nad "i" – komentuje Krzysztof Lijewski – Trzeba podejść do tego meczu pragmatycznie i zacząć od zera. Trzy bramki można w piłce ręcznej odrobić bardzo szybko, dlatego to znikoma przewaga. Musimy zagrać tak, jakbyśmy to my przegrywali. Obserwując zespół na treningach, jestem pewien, że każdy jest świadomy celu.

Drugiemu trenerowi Łomża Vive Kielce wtórują zawodnicy.

Trzy bramki to nic. Musimy podejść do drugiego meczu tak, jak do pierwszego, czyli wyłącznie z myślą o zwycięstwie. Nie możemy pozwolić sobie, żeby pomyśleć, że możemy przegrać jedną czy dwiema bramkami. Sam muszę obronić więcej prób Hugo Descata, obrona musi zablokować jeden rzut więcej, a atakujący rzucić jeszcze jedną bramkę. Jeśli każdy zrobi swoje, mamy duże szanse, by wygrać – dodaje Andreas Wolff, którzy przed tygodniem zatrzymał dziewięć rzutów rywali.

Szymon Sićko uzupełnia – Po pierwszym meczu musimy być bardziej spokojni. To rywale mogą się na nas rzucić od pierwszej minuty. Wiemy, że gramy u siebie, z naszą publicznością, będą duże emocje i będziemy chcieli zagrać dobrze. Nie czujemy się faworytami, bo to dopiero pierwsza połowa rywalizacji, a trzy bramki to nie jest duża przewaga.

Przedstawiciele Mistrzów Polski jak jeden mąż podkreślają także rolę kibiców oraz nadzieje na wspaniały doping. Zainteresowanie meczem było na tyle duże, że bilety wyprzedały się błyskawicznie i nie są już dostępne w sprzedaży.

Jesteśmy optymistami. Znamy swoją siłę oraz wiemy, że mamy handicap w postaci naszych kibiców. Bardzo liczymy na ich wsparcie, będą naszym ósmym zawodnikiem. To już ostatni mecz przed naszą publicznością w tym sezonie i będziemy chcieli zaprezentować jak najlepszy handball  – wyjaśnia Lijek.

Andi kontynuuje – Kibice to nasz ogromny plus. Razem z nimi na trybunach jesteśmy jedną z najlepszych drużyn na świecie. Kiedy nam pomagają, potrafimy dać z siebie jeszcze kilka procent więcej. Cały czas mam w głowie ubiegłoroczne spotkanie z Nantes. Nie chcę powtórki, tylko awansu.

Kielczanie analizują także pierwsze starcie we Francji. Dużo uwagi poświęcają zwłaszcza bramkarzowi Montpellier HB, czyli Marinowi Šego. Chorwat, który w przeszłości bronił barw Łomża Vive Kielce, w ubiegły czwartek zatrzymał jedną trzecią rzutów kielczan. Przed rewanżem natomiast udzielił nam obszernego wywiadu (przeczytaj rozmowę z Marinem Šego).

W Montpellier lepszy był Marin, ale mam nadzieję, że w Kielcach, z pomocą naszych kibiców, to nasza bramka będzie skuteczniejsza. Na wyjeździe graliśmy mądrze w obronie. Wiedzieliśmy, że rywale grają bardzo agresywnie i byliśmy tacy sami. Dzięki temu ukradliśmy kilka piłek i wyprowadziliśmy kontrataki – wspomina Wolff.

W Montpellier najwięcej problemów sprawiła nam świetna postawa bramkarza rywali oraz agresywna i kombinowana obrona Francuzów – potwierdza Sićko.

Puentuje zaś Krzysztof Lijewski – Przed rewanżem trzeba poprawić skuteczność rzutów i zamieniać proste sytuacje na bramki. Oprócz tego należy postarać się o lepszą komunikację w trakcie powrotu do obrony. Wiemy, że Montpellier to wciąż klasowa drużyna, która nie ma nic do stracenia. Będziemy walczyć.

Przypominamy także o ofercie na to spotkanie naszego sponsora, firmy Betcris. Wszyscy bukmacherzy w roli zdecydowanego faworyta środowego meczu upatrują w drużynie Łomża Vive Kielce. W Betcris kurs na zwycięstwo kieleckiego zespołu wynosi 1.24. W przypadku potencjalnej wygranej Montpellier obowiązujący kurs to 5.70. Betcris posiada również szeroką ofertę zakładów na piłkę ręczną oraz pozostałe mecze z udziałem Mistrzów Polski. Można postawić m.in. na to, który zespół w ćwierćfinale Ligi Mistrzów wykona pierwszy i ostatni rzut karny, która drużyna otrzyma pierwszą i ostatnią żółtą kartkę, która z ekip zostanie jako pierwsza i ostatnia ukarana dwuminutowym upomnieniem. Pełna oferta dostępna TUTAJ.

Mecz Łomża Vive Kielce - Montpellier HB odbędzie się w środę, 18 maja, o godz. 20.45. Bilety zostały wyprzedane. Transmisja spotkania będzie dostępna na kanale Eurosport 1 oraz w Eurosport Player.

sposnorzy_meczu_www