15.08.2022, 22:23
Wywiad

K. Paluch: Zawodnicy pamiętają, gdzie ciężkie treningi zaprowadziły ich w zeszłym sezonie

  • Norbert Rzeszut
  • Tekst

  • Patryk Ptak
  • Foto

Patryk_Ptak

Przed zawodnikami Mistrzów Polski tygodniowy obóz przygotowawczy w hiszpańskim Santander, gdzie rozegrają pierwsze dwa mecze kontrolne. Trener przygotowania motorycznego, Krzysztof Paluch, podzielił się z nami wrażeniami nie tylko na temat pięknego regionu Kantabrii, ale także opowiedział o planach na najbliższe dni.

Łomża Industria Kielce: Jaki plan czeka zespół przez ten tydzień, który spędzi w Hiszpanii?

Krzysztof Paluch: Plan jest taki, że dziś mamy jeden trening, lecz po podróży nie jest on wcale taki lekki, więc od razu dosyć intensywnie trenujemy. Jutro mamy dwie jednostki: rano siłownia i bieganie, po południu typowy trening w hali. Środa to ponownie jedna jednostka, gdyż w czwartek czeka nas pierwszy mecz. W piątek powtórzymy bieganie oraz siłownię, a w sobotę zagramy drugie spotkanie. Cały czas skupiamy się bardziej na ciężkich treningach i szlifujemy elementy, które będą nam niezbędne w dalszej części sezonu.

W czwartek i w sobotę pierwsze mecze towarzyskie. Będą to spotkania już na delikatnej świeżości czy typowe potyczki na "ciężkich nogach"?

Mówiąc kolokwialnie, cały czas na "ciężkich nogach". Mamy za sobą dwa bardzo ciężkie tygodnie, ćwiczyliśmy wiele elementów, które nie wpłyną na pewno na poprawienie szybkości na tym etapie przygotowań. Trzeba cały czas pamiętać, że trenujemy dopiero od dwóch tygodni, więc tak naprawdę jesteśmy dopiero w połowie naszego okresu przygotowawczego, a celem jest złapanie formy na połowę września, dlatego też traktujemy te mecze nieco treningowo. Rzecz jasna będziemy chcieli wygrać, najlepiej jak największą ilością bramek, lecz nie to jest tutaj głównym celem.

Bieganie w hali, bieganie po lesie, podbiegi pod "Karczówkę". Zawodnicy jeszcze z trenerem rozmawiają, czy już omijają szerokim łukiem?

W tym roku ze świadomością zawodników jest bardzo dobrze. Myślę, że wpływ ma na to wysokie miejsce z poprzedniego sezonu w Lidze Mistrzów. Rozumieją, że w zeszłym roku również bardzo ciężko harowali, a koniec końców znaleźliśmy się w miejscu w którym byliśmy. To są profesjonaliści, wiedzą co mają robić. Trochę ponarzekają, ale wszyscy mocno trenują i nie ma żadnego problemu.

Przed treningiem sztab szkoleniowy miał okazję trochę pozwiedzać. Jak podoba Ci się Santander?

Bardzo ładne miasto, jest pięknie. Nie byłem nigdy w tej części Hiszpanii i muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że tutaj jest tak zielono. Z tego co słyszałem w wielu pobliskich miastach jak Bilbao czy San Sebastian jest podobnie, więc zdecydowanie jest to super miejsce do treningu i do tego aby się nieco zrelaksować.