28.08.2022, 16:56
Komentarze

T. Dujshebaev: Na Ligę Mistrzów będziemy gotowi

  • Maciej Szarek
  • Tekst

Trener Talant Dujshebaev oraz Szymon Wiaderny skomentowali przegrany mecz drużyny Łomża Industria Kielce przeciwko SG Flensburg-Handewitt 32:38. Szkoleniowiec Mistrzów Polski uspokaja, że wysoka forma dopiero nadejdzie, skrzydłowy opisuje zaś swoje pierwsze kroki na wielkich międzynarodowych arenach.

Łomża Industria Kielce - SG Flensburg-Handewitt 32:38 (18:17) -> RELACJA

Talant Dujshebaev, trener drużyny Łomża Industria Kielce: Fajnie było zagrać z takimi zespołami, jak THW Kiel czy SG Flensburg-Handewitt. Oczywiście, jesteśmy jeszcze daleko od oczekiwanej formy, ale myślę, że mogę być zadowolony z drugiej połowy meczu przeciwko THW Kiel i pierwszych 30-35 minut meczu z Flensburgiem. Od tego momentu fizycznie i taktycznie nie było tak, jak chcieliśmy, dlatego przegraliśmy wysoko. Ogólnie oceniam, że dobrze dla nas było zagrać te mecze. Chciałem dać minuty wszystkim zawodnikom, żeby złapali rytm. Przed nami jeszcze 17 dni do pierwszego meczu Ligi Mistrzów i jestem pewny, że do tego czasu wszystko będzie w porządku. Oczywiście, w tym czasie czekają nas jeszcze mecze w PGNiG Superlidze, do których podejdziemy z szacunkiem, ale to też będzie dla nas etap przygotowań. Wiemy, że musimy poprawić obronę, w ataku ograniczyć straty, których na Węgrzech mieliśmy za dużo. Tak naprawdę, musimy poprawić wszystko po trochu, żeby nasza gra wyglądała lepiej.

Szymon Wiaderny, skrzydłowy Łomża Industria Kielce: Chyba wygrałem los na loterii, bo nie wiem, dlaczego trener Dujshebaev wyznacza mnie do prawie wszystkich rzutów karnych! Jest to dla mnie wyróżnienie i daje więcej pewności siebie na boisku, więc cieszę się i mam nadzieję, że nie będę zawodzić. Bramki, tak jak kolejne minuty spędzone na parkiecie, pomagają. Zwłaszcza, jeśli mogę zagrać z takimi rywalami jak Flensburg czy THW Kiel. To niesamowite! Mam nadzieję, że to doświadczenie szybko zaprocentuje. Grać w takiej hali, przy tylko kibiców, to była nadzwyczajna sprawa. To wielkie przeżycie, kiedy wszyscy krzyczą twoje imię. Był lekki stresik, ale trzeba się przyzwyczajać. Teraz czekamy już tylko na oficjalną inaugurację sezonu i zapraszam do oglądania naszych meczów!

Zdjęcie: Telekom Veszprém / Peka Roland