K. Lijewski: Debiut Elliota na plus
Krzysztof Lijewski i Arkadiusz Moryto skomentowali wysokie zwycięstwo nad Azotami Puławy (39:24) w ramach 7. serii PGNIG Superligi. Drugi trener drużyny Łomża Industria Kielce opowiedział także o debiucie w żółto-biało-niebieskich barwach szwedzkiego rozgrywającego, Elliota Stenmalma.
Łomża Industria Kielce - Azoty Puławy 39:24 (17:12) -> RELACJA
Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomża Industria Kielce: Pierwsze 30 minut było bardzo wyrównane. Obie drużyny grały na bardzo wysokim poziomie. Mam tu na myśli intensywność. W drugiej części bardzo nam się podoba postawa naszych zawodników. Zwłaszcza w obronie była lepsza komunikacja i chęć przechwycenia piłki, wyprowadzenia kontraktów. Dzięki temu uciekliśmy na bezpieczny dystans i mecz się dla przeciwnika właściwie skończył. W ataku też było nam łatwiej mając na koncie pewną przewagę. Myślę, że byliśmy lepszym zespołem niż przeciwnik. Debiut Elliota Stenmalma oceniam pozytywnie, bo wytrzymał w obronie więcej niż zakładaliśmy i pograł około 15 minut. Po meczu powiedział mi, że to wspaniałe uczucie wrócić na parkiet po tak długim oczekiwaniu i ma nadzieje na jeszcze więcej. Stopniowo będziemy go wprowadzać. Mamy dużo meczów, każdy będzie potrzebny.
Arkadiusz Moryto, zawodnik Łomża Industria Kielce: Przed meczem mówiliśmy, że Azoty Puławy to dobry zespół, na który trzeba uważać. Pierwsza połowa to potwierdziła, bo była w miarę wyrównana, a wynik pozostawał otwarty. Rywale rzucili nam parę bramek z kontrataków, wykorzystali nasze błędy. W przerwie nie było ostro. Spodziewaliśmy się po prostu, że w pierwszej połowie Azoty będą świeże, a z czasem opadną z sił. Zagraliśmy koncertowy początek drugiej partii, dzięki czemu odskoczyliśmy na dziesięć bramek. Wiedzieliśmy, że jeśli przyciśniemy, wynik powinien być pozytywny. Cieszyliśmy się grą, bo ostatni tydzień spędziliśmy głównie na bieganiu i w siłowni. Nasi kibice nigdy nie zawodzą, dziś także czuliśmy ich wsparcie. O wiele milej się gra, gdy ktoś przyklaśnie po ładnej bramce!