30.11.2022, 22:58
Komentarze

T. Dujshebaev: Jednocześnie cieszę się i jestem niezadowolony

  • Maciej Szarek
  • Tekst

Reprezentanci drużyny Łomża Industria Kielce komentują wyjazdowe zwycięstwo nad Elverum Handball (27:26) w ramach 8. kolejki Ligi Mistrzów.

Talant Dujshebaev, trener Łomża Industria Kielce: Bardzo się cieszę, że wygraliśmy ten mecz, ale nie jestem zadowolony z tego spotkania. Przygotowanie do tego meczu były trudne pod kątem mentalnym, bo wszyscy wiedzą, że bardzo ciężko jest grać dwa razy z tą samą drużyną w ciągu tygodnia. Zrobiliśmy dziś 15 błędów technicznych, tak nie da się wygrywać meczów. Dlatego dziękuję Andreasowi (Wolffowi), który zagrał bardzo dobrze, podobnie zresztą jak golkiper rywali. Elverum grało bardzo dobrze. Gratuluję trenerowi Børge, który wykonują niesamowitą pracę. W Lidze Mistrzów gra 16 najlepszych drużyn na świecie i za każdym razem trzeba mieć szacunek do przeciwnika. 

Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomża Industria Kielce: Było bardzo trudno. Elverum postawiło nam o wiele cięższe warunki, niż w pierwszym meczu w Kielcach. Byliśmy na to przygotowani, ale i tak było to wyzwanie. Oni zupełnie inaczej grają w domu, gdzie pokazują swoją prawdziwą twarz. Od początku rywale grali niezwykle agresywnie,a ich intensywność była na niesamowitym poziomie. Nam z kolei brakowało spokoju. Nawet jak udało nam się wywalczyć jakąś piłkę w obronie, to od razu ją traciliśmy i to w głupi sposób. Nasze błędy techniczne napędzały przeciwnika, a my się denerwowaliśmy. Na szczęście końcówkę zagraliśmy zdecydowanie lepiej. W ostatniej akcji zablokowaliśmy atak rywali 7 na 6 i wywozimy z Norwegii bardzo cenne punkty,

Michał Olejniczak, rozgrywający Łomża Industria Kielce: Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, bo znów zagramy z tą samą drużyną, co tydzień temu. To nie jest łatwa sprawa. Już w pierwszym meczu rywale pokazali, że nie mają nic do stracenia i w rewanżu mieliśmy dużo problemów. A wcale nie musiało tak być, bo mieliśmy kilka okazji, by odskoczyć. Popełniliśmy jednak za dużo błędów własnych i sami sobie zgotowaliśmy taką atmosferę. Nigdy nie liczymy na to, że rywal pęknie. Chcieliśmy, by nasza gra wyglądała coraz lepiej, natomiast dziś zjadły nas błędy i to musimy wyeliminować, bo ciężko nam będzie dalej wygrywać w ten sposób. Najważniejsze są jednak dwa punkty ciężko wywalczone na wyjeździe. Na koniec meczu cieszymy się z tego, ale mamy dużo rzeczy do poprawy.

Andreas Wolff, bramkarz Łomża Industria Kielce: Muszę zgodzić się z trenerem Talantem, że nie możemy być zadowoleni ze sposobu, w jaki dziś graliśmy. Chcemy wygrać grupę i całą Ligę Mistrzów, więc musimy grać ze skupieniem od pierwszej do ostatniej minuty w każdym meczu. Dzisiaj tego nie zrobiliśmy i myślę, że możemy być bardzo zadowoleni, że mimo tego zdobyliśmy punkty. Trzeba pochwalić grę Elverum, bo grają bardzo harmonijnie i szybko.

Børge Lund, trener Elverum Handball: Gratulacje dla trenera Talanta i jego ekipy. Dwa mecze przeciwko tej samej drużynie w ciągu siedmiu dni mogą być zaletą dla przegranego pierwszego meczu, który chce się zrewanżować i szuka każdej okazji, by się poprawić. Myślę, że podjęliśmy wysiłek i jestem naprawdę dumny z chłopaków i z tego, jak dziś walczyli. Oczywiście, jesteśmy rozczarowani, że nie wywalczyliśmy punktów, choć mieliśmy swoje szanse. Być może zabrakło nam doświadczenia w starciu z dobrze dysponowanym bramkarzem przeciwników.