07.12.2022, 21:50
Komentarze

T. Gębala: Zawsze byliśmy gotowi, żeby pomóc koledze

  • Maciej Szarek
  • Tekst

Reprezentanci Łomża Industria Kielce komentują zwycięstwo nad OTP Bank Pickiem Szeged w ramach 9. kolejki Ligi Mistrzów (31:28). Przebieg meczu komentują trenerzy Talant Dujshebaev i Krzysztof Lijewski, Dylan Nahi wskazuje kluczowy moment spotkania, a Tomasz Gębala tłumaczy defensywną taktykę Mistrzów Polski.

OTP Bank Pick Szeged - Łomża Industria Kielce 28:31 (13:16) -> RELACJA

Talant Dujshebaev, trener Łomża Industria Kielce: Jesteśmy bardzo zadowoleni z powodu wygranej. Niesamowicie była zagrać w nowej hali Picku Szeged, według mnie to najlepsza obecnie arena w Europie. Wiedzieliśmy, że czeka nas groźny mecz, bo w ostatnim czasie Pick Szeged grał coraz lepiej. Byliśmy trochę zdenerwowani, bo spodziewaliśmy się trudnego meczu. Myślę, że to był dobry mecz dla kibiców. Jak zawsze powtarzam, grać przeciwko Juanowi Carlosowi Pastorowi to zaszczyt, bo według mnie to najlepszy trener na świecie. Życzę mu wszystkiego dobrego.

Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomża Industria Kielce: Towarzyszyły nam dziś duże emocje, bo mecz w Segedynie był dla nas bardzo ważny z punktu widzenia grupowej tabeli. Graliśmy w nowej, pięknej hali, która została oddana do użytku rok temu. Kibice ją zapełnili, atmosfera był gorąca, ale dobrze zaczęliśmy spotkanie zwłaszcza w ataku pozycyjnym i szybkich kontratakach. W tych aspektach chłopaki spisywali się rewelacyjnie, do czego dołączył uruchomiony od początku meczu Andreas Wolff w bramce, który dawał nam pewność w obronie. Przykry moment to kontuzja Haukura Thrastarsona. Sytuacja związana z Hakim trochę nas zablokowała, bo udzieliły nam się emocje odnośnie jego urazu i wypadliśmy z rytmu. W końcówce pierwszej połowy graliśmy w ataku zbyt pasywnie i indywidualnie. Po przerwie mecz toczył się bramka za bramkę i bardzo się cieszę, że drużyna wytrzymała presję, jaką narzucili gospodarze poprzez bardzo szybkie wznowienie gry po straconych golach. My dobrze rotowaliśmy składem i uważam, że zagraliśmy fajnie i zasłużenie przywozimy dwa punkty do Kielc.

Tomasz Gębala, zawodnik Łomża Industria Kielce: Mecz był bardzo ciężki. Specjalnego planu na zatrzymanie Bence Banhidiego czy żadnego innego zawodnika nie było. Wiedzieliśmy, jacy gracze grają po drugiej stronie i że musimy przeciwko nim grać bardzo mocno i zawsze być gotowi, żeby pomóc koledze. Zawsze w miejscu, gdzie był Banhidi, podwajailiśmy krycie i pomagaliśmy sobie. Z tego dobrze potrafiliśmy rozegrać kontynuację i nie dać dużo miejsca przeciwnikowi do rzutu. Do tego doszła dobra postawa Andreasa Wolffa w bramce przy rzutach z drugiej linii, która pozwoliła nam grać mocniej z obrotowym i nie martwić się aż tak bardzo próbami rywali z dystansu.

Dylan Nahi, zawodnik Łomża Industria Kielce: Wiedzieliśmy, że bardzo trudno grać przeciwko Pickowi Szeged u nich w domu. Jesteśmy szczęśliwi z powodu wygranej. Myślę, że najważniejsza była koncentracja nawet w trudnym momencie, kiedy rywale doprowadzili do remisu 13:13 i straciliśmy przewagę. To był trudny mecz, dlatego wygrana smakuje bardzo dobrze.

Juan Carlos Pastor, trener OTP Bank Picku Szeged: Gratulacje dla kielczan za zasłużoną wygraną. Żałuję kontuzji zawodnika rywali, życzę mu szybkiej rehabilitacji. Jeśli chodzi o grę, mieliśmy problemy w obronie z obrotowymi z Kielc. W ataku zrobiliśmy za to zbyt dużo błędów, przestrzeliliśmy kilka rzutów karnych. Mieliśmy kilka szans, by wrócić do gry, doprowadziliśmy do remisu, ale rywale znów odskoczyli. Zemściły się spudłowane rzuty karne. W drugiej połowie przewaga się utrzymywała, walczyliśmy do końca, ale nie mogliśmy zbliżyć się bardziej. Chcemy się uczyć i dalej rozwijać swój zespół.