To był wspaniały Dziki Mecz. Zobacz zdjęcia - część 2
Mnóstwo atrakcji dla kibiców Łomży Industrii Kielce przygotowaliśmy po ostatnim w tym sezonie meczu w Hali Legionów. Tuż po ostatnim gwizdku sędziego w spotkaniu EHF Ligi Mistrzów przeciwko Celje Pivovarna Lasko na parkiecie pojawili się młodzi tancerze, ścigające się raczkujące maluchy, „deszcz” maskotek, a wszystko zwieńczył Dziki Mecz z udziałem zawodników pierwszego zespołu.
Dziki Mecz to już klubowa tradycja. Od lat po ostatnim spotkaniu w roku kalendarzowym organizowany jest boiskowy pojedynek dzieci i zawodników pierwszej drużyny. Dla najmłodszych będzie to niezapomniana okazja do poznania, gry, ale i drobnej rywalizacji ze swoimi idolami. Towarzyszy mu zawsze bożonarodzeniowa oprawa. Pojawiły się także - zaproszone przez dobrego ducha kieleckiego zespołu, czyli Dzika Kiełka - inne maskotki, które się z nim przyjaźnią. Bedą to maskotki m.in. Azotów-Puławy, Korony Kielce, Binkowski Resort, Zakładu Doskonalenia Zawodowego, Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, Wodociągów Kieleckich, Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie, Echa Dnia czy PSB Mrówka.
Maskotki rozegrały między sobą mecz, ale i tak najważniejszym wydarzeniem programu był mecz najmłodszych adeptów piłki ręcznej z zawodnikami pierwszej drużyny. Dla dzieciaków to niezapomniana przygoda, bo mogli spędzić chwilę na boisku ze swoimi idolami, wspólnie celebrować zdobyte bramki i cieszyć się z takiej możliwości.
Na tym właśnie polega idea Dzikiego Meczu - na dzieleniu się radością, uśmiechem i dobrą zabawą tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć autorstwa Patryka Ptaka.