13.09.2023, 22:05
News Komentarze

Talant Dujshebaev zły na siebie po inauguracji Ligi Mistrzów

Od porażki 31:34 z duńskim Aalborgiem rozpoczęli tegoroczną edycję EHF Ligi Mistrzów zawodnicy Industrii Kielce. - Jedyny odpowiedzialny za ten wynik jest trener - stwierdził po meczu szkoleniowiec mistrzów Polski Talant Dujshebaev. 

Trudną przeprawę w pierwszym starciu EHF Ligi Mistrzów zafundowali graczom Industrii Kielce zawodnicy Aalborga Handbold. Duńczycy od początku narzucili swój rytm gry, wypracowali przewagę i nie pozwolili żółto-biało-niebieskim doprowadzić nawet do remisu. Po meczu rozczarowania wynikiem nie kryli trener Talant Dujshebaev oraz rozgrywający Igor Karacić.

 

Trener Talant Dujshebaev: 

- Aalborg miał więcej głodu i chęci niż my. Remis był chyba tylko na początku meczu przy pierwszym gwizdku. Potem cały czas goniliśmy wynik. Kiedy podnosimy sobie poprzeczkę bardzo wysoko musimy być za to odpowiedzialni. Przegraliśmy, ale idziemy dalej. Powiedzieć że mój zespół wyszedł senny - ja się z tym nie zgadzam. Wystarczy spojrzeć kogo mieliśmy za przeciwników. Ja widzę swoje błędy. Zawsze powtarzam, że wygrywa drużyna, a gdy przegrywa to przede wszystkim trener. Jedynym, który jest odpowiedzialny za porażkę z Aalborgiem jest trener. 

 

Igor Karacić:

Ostatnie miesiące były dla nas trudne. Zrobiliśmy dzisiaj wszystko, co się  dało. Dwa lata temu też przegraliśmy pierwszy mecz w Bukareszcie, a potem wiemy jak zakończył się sezon. Myślę, że nie mieliśmy problemu w ataku. Bo graliśmy kombinacyjnie, ale skuteczność była niewystarczająca. Kiedy musieliśmy zdobyć bramkę na remis, a tego nie zrobiliśmy. W ubiegłym sezonie wygraliśmy z nimi dość łatwo dwukrotnie, dzisiaj było widać u nich spokój na boisku i wiedzą co chcą robić na boisku.