09.11.2023, 13:11
News Komentarze

Industria Kielce w półfinale IHF Super Globe. "Zimny prysznic dał nam kopa"

- Wtorkowy zimny prysznic dał zespołowi kopa. Byliśmy bardziej skoncentrowani i szanowaliśmy przeciwnika - powiedział po drugim grupowym starciu w ramach IHF Super Globe trener Krzysztof Lijewski. Industria Kielce pokonała wysoko San Francisco CalHeat 49:23 (22:12) i awansowała do półfinału. A tam prawdopodobnie zmierzy się z SC Magdeburgiem.

Zupełnie inaczej grającą Industrię Kielce obejrzeli kibice w czwartkowe przedpołudnie. W spotkaniu w ramach IHF Super Globe przeciwko San Francisco CalHeat żółto-biało-niebiescy zagrali przede wszystkim skuteczniej. Dość powiedzieć, że na 59 rzutów raptem 10 nie znalazło się bramce przeciwników. Z dobrej strony pokazali się również bramkarze - występujący w pierwszej połowie Miłosz Wałach miał 37 procent udanych interwencji, a w drugiej Nikodem Błażejewski jeszcze więcej, bo 48 proc. 

Zadowolenia po spotkaniu ze zwycięzcą północnoamerykańskiej Ligi Mistrzów nie kryli drugi trener Industrii Kielce Krzysztof Lijewski oraz skrzydłowy Szymon Wiaderny. Ta wygrana oznacza, że żółto-biało-niebiescy awansowali do półfinału IHF Super Globe, który rozegrany zostanie w sobotę 11 listopada o godz. 18.15. Wszystko wskazuje na to, że na drodze do finału zmierzą się ze zwycięzcą EHF Ligi Mistrzów niemieckim SC Magdeburgiem. 

Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce:

- Drużyna była wypoczęta i lepiej przygotowana. Wtorkowy zimny prysznic dał zespołowi kopa, bo zawodnicy byli bardzo zmotywowani. Byliśmy bardziej skoncentrowani w obronie i szanowaliśmy przeciwnika. Przecież to wyglądało tak: atak przeciwnika, przechwyt naszej obrony, a potem kontratak i bramka Dylana Nahiego. Cieszymy się z awansu do półfinału, wszystko wskazuje, że spotkamy się tam z zespołem z Magdeburga, z którym przegraliśmy niedawny finał Ligi Mistrzów. 

Szymon Wiaderny: 

- Trener Talant Dujshebaev po pierwszym meczu zmotywował nas odpowiednio i dlatego zobaczyliśmy dzisiaj zupełnie inną drużynę. To była dobra okazja, by właściwie się nastawić przed półfinałowym spotkaniem. Takie mecze zawsze dają pewność siebie.