
Opinie po meczu z RK Zagrzeb: "Mecz nam się nie układał, graliśmy falami"
- Cieszymy się, że wracamy do Kielc z jednym punktem, bo i jego mogliśmy przecież nie zdobyć - stwierdził Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce po czwartkowym wyjazdowym meczu 7. kolejki EHF Ligi Mistrzów z RK Zagrzeb. Żółto-biało-niebiescy zremisowali z mistrzem Chorwacji 22:22 (10:11).
Jeszcze przed meczem trener Talant Dujshebaev podkreślał, że RK Zagrzeb nie będzie łatwym przeciwnikiem. Przewidywał, że problemy mogą sprawić dobra gra defensywna całego zespołu, a także poszczególni zawodnicy jak Ivan Cupić czy Timur Dibirov. I miał rację, bo obrona Zagrzebia sprawiła kielczanom problemy, ale jeszcze większe sprawił bramkarz Matej Mandić. Chorwat obronił aż 17 rzutów na 36.
Przedstawiamy pomeczowe wypowiedzi drugiego trenera Industrii Kielce Krzysztofa Lijewskiego oraz kapitana Alexa Dujshebaeva.
Krzysztof Lijewski: Mimo nie najlepszego meczu w naszym wykonaniu w ataku mieliśmy szansę w ostatniej akcji zamknąć to spotkanie i wrócić z wygraną do Kielc. Dzisiaj mecz nam się nie układał, graliśmy falami w ataku pozycyjnym. Nie przystoi, by do przerwy rzucić tylko 10 bramek. Choć rozumiemy, że poziom przeciwników w obronie był bardzo wysoki i nie jest łatwo przez taka defensywę się przebić. Z drugiej strony cieszymy się, że wracamy z jednym punktem, bo i jego mogliśmy przecież nie zdobyć.
Każdy, kto gra z Industrią Kielce chce się pokazać z jak najlepszej strony, bo może to być trampolina do transferu do innego klubu. W zdecydowanej większości przypadków przed meczami będziemy przedstawiani jako faworyt. Mobilizacja naszych przeciwników jest więc podwójna. Grając dwa razy z rzędu w finale Ligi Mistrzów każdy postrzega nas jako tych, którzy do Final Four faworytami.
Alex Dujshebaev: Był to trudny mecz, nie zagraliśmy na naszym poziomie. Mieliśmy trudne momenty, mieliśmy szanse nawet wygrać, nie udało nam się. Musimy zrobić wszystko, by w przyszłym tygodniu zagrać lepiej. Bramkarz dobrze gra w tym sezonie, oprócz problemów w ataku, to on dobrze bronił sytuacje sam na sam i mieliśmy problem ze skutecznością. Chcieliśmy mieć więcej punktów po siedmiu kolejkach. Do końca roku mamy trzy mecze w Lidze Mistrzów i musimy je wygrać.
Kolejny mecz w Lidze Mistrzów Industria Kielce zagra już w Hali Legionów. Przed własną publicznością w czwartek 23 listopada o godz. 18.45 zmierzy się z RK Zagrzeb.