10.02.2024, 17:44
Komentarze

"Wynik mógł być bardziej okazały, ale zabrakło zimnej krwi"

Pewnym zwycięstwem Industrii Kielce 39:28 zakończyło się sobotnie wyjazdowe starcie w Puławach z Azotami. - Wynik mógł być bardziej okazały, ale zabrakło zimnej krwi - ocenił po meczu drugi trener mistrzów Polski Krzysztof Lijewski. 

Nawiązuje w ten sposób do fantastycznej statystyki bramkarza Azotów Puławy Wojciecha Boruckiego. Goalkeeper pojawił się w drugiej połowie i zanotował w tym czasie 15 obron na 30 rzutów! Jednak po drugiej stronie nie gorzej spisywali się Andreas Wolff, Sandro Mestrić i Miłosz Wałach. Bo właśnie ze wszystkich trzech bramkarzy skorzystać postanowił trener Talant Dujshebaev.

Po wyrównanych pierwszych ośmiu minutach, kielczanie wrzucili drugi i trzeci bieg, osiągnęli wysoką (momentami sięgającą nawet 13 bramek) przewagę i kontrolowali przebieg meczu. Wygrali pewnie w 20. serii Orlen Superligi z Azotami w Puławach 39:28 (21:13). 

W środę czeka ich arcyważne i prestiżowe starcie w EHF Lidze Mistrzów z liderem grupy A THW Kiel. Początek meczu o godz. 20.45 w Hali Legionów. 

Poniżej prezentujemy pomeczową wypowiedź drugiego trenera Industrii Kielce Krzysztofa Lijewskiego. 

Krzysztof Lijewski: Cieszymy się z wygranej w Puławach, bo jest to teren, gdzie przyjezdnym gra się ciężko. Tym bardziej, że ekipa Azotów aspiruje, by wrócić w tym sezonie na ligowe podium. Spodziewaliśmy się trudnego meczu i podeszliśmy do niego bardzo poważnie. Początek był bardzo wyrównany, z czasem włączyliśmy kolejny bieg i intensywność w obronie. To oraz obrony Andreasa Wolffa pozwoliły nam uruchomić kontrataki i uciec na bezpieczną przewagę bramkową. W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg gry, wynik mógł być dla nas jeszcze bardziej okazały, ale zabrakło zimnej krwi w sytuacjach przeciwko Wojciechowi Boruckiemu. Z trenerem Talentem Dujshebaevem jesteśmy zgodni, że zagraliśmy poprawne zawody szczególnie w obronie i jest to bardzo ważny element przed zbliżającym się meczem w Lidze Mistrzów przeciwko THW Kiel.