
Paweł, dziękujemy!
Przez dekadę Paweł Paczkowski związany był z naszym klubem. Zdobył z nim m.in. Ligę Mistrzów w 2016 roku i dwa srebrne medale tych rozgrywek. A to czyni go jednym z najbardziej utytułowanych graczy w jego historii.
Do tej puli trzeba też dołożyć triumfy w Pucharze Polski oraz polskiej lidze. Paweł Paczkowski kontrakt z kieleckim klubem, dowodzonym wówczas przez prezesa Bertusa Servaasa, w 2014 roku. Ale zaczął od wypożyczenia do Francji do zespołu z Dunkierki. Był to skutek kontuzji kolana. Po dojściu do zdrowia trafił do żółto-biało-niebieskich i akurat był to sezon okraszony zwycięstwem w Lidze Mistrzów. Potem odszedł na kolejne wypożyczenia do Motoru Zaporoże, Telekomu Veszprem i Mieszkowa Brześć. W wyniku wojny na Ukrainie, w która Białoruś jest czynnie zaangażowana, zrezygnował z gry w tym kraju i wrócił do Kielc. Akurat na sezon zakończony srebrnym medale w Lidze Mistrzów. Rok później dołożył kolejne srebro.
Z jednej strony można powiedzieć, że miał ogromnego pecha, ale też miał mnóstwo szczęścia, bo osiągnieć może mu pozazdrościć nie jeden piłkarz ręczny.
Mecz z Orlenem Wisłą Płock 26 maja 2024 roku był ostatnim w bogatej karierze Pawła Paczkowskiego w żółto-biało-niebieskiej koszulce. Zawodnik został oficjalnie pożegnany przez władze klubu podczas gali podsumowującej sezon w Filharmonii Świętokrzyskiej.
Paweł, za cały Twój wkład w rozwój klubu i jego sukcesy dziękujemy! Życzymy Ci powodzenia w kolejnym etapie Twojej kariery w Japonii.