Industria Kielce zaczyna najważniejszy klubowy turniej [WIDEO]
- Dla klubu, dla kibiców, dla zawodników to powód do dumy, że jesteśmy w Lidze Mistrzów. A grupie gramy z Barceloną, Magdeburgiem, Aalborgiem. I to robi wrażenie - mówi przed pierwszym inauguracyjnym meczem fazy grupowej EHF Ligi Mistrzów trener Industrii Kielce Talant Dujshebaev. Początek tego meczu w czwartek 12 września o godz. 20.45.
W połowie września tradycyjnie zaczynają się rozgrywki EHF Ligi Mistrzów. Industria Kielce weźmie w nich udział już po raz 16. z rzędu, a łącznie 18. w historii klubu. W tym sezonie los przydzielił ją do grupy B z takimi zespołami jak Barcelona, Aalborg, SC Magdeburg, OTP Bank Pick Szeged, HBC Nantes, Kolstad Handball i RK Zagrzeb. Dość powiedzieć, że trzy pierwsze to finaliści ostatniego Final Four, a drużyna prowadzona obecnie przez Antonia Carlosa Ortegę wygrała trzy z ostatnich pięciu edycji LM.
- To bardzo mocna grupa, każdy punkt będzie ważył. Najważniejszy jest awans do kolejnej rundy, a drugim awans z jak najwyższego miejsca w grupie. Dla klubu, dla kibiców, dla zawodników to powód do radości i dumy, że jesteśmy wśród najlepszych klubów w Europie - mówił na konferencji prasowej trener Talant Dujshebaev. I przyznaje, że kielecki zespół jest zaliczany do faworytów nadchodzącej edycji. - Moim zdaniem w tym momencie Barca i SC Magdeburg to najlepsze zespoły. I jeszcze jesteśmy z nimi w grupie… (śmiech). Ale nie ma co ukrywać, my też jesteśmy w gronie faworytów Ligi Mistrzów - ocenia szkoleniowiec kielczan.
Skład grupy robi wrażenie. Z perspektywy kibica zapowiadają się kapitalne mecze do oglądania z handballem na najwyższym poziomie. Bo taki zagwarantują na pewno zespoły z Niemiec, Danii czy Hiszpanii. Ale nie wolno też lekceważyć HBC Nantes czy OTP Banku Picku Szeged. - W ostatnich latach zwykle trafiamy do tych mocniejszych grup. Dzięki temu kibice mają radość, a my walczymy z najlepszymi przeciwnikami - dodaje skrzydłowy Arkadiusz Moryto.
Zespołem, z którym Industrii Kielce przyjdzie się zmierzyć jako pierwszym jest RK Zagrzeb. To mistrz Chorwacji, z którym żółto-biało-niebiescy rywalizowali już w poprzednim sezonie. W pierwszym meczu w stolicy Chorwacji padł remis 22:22, a tydzień później w Polsce podopieczni trenera Dujshebaeva wygrali już pewnie 28:24. W obu meczach występował bardzo dobrze wspominany w Kielcach Ivan Cupić, który był członkiem zwycięskiego zespołu w 2016 roku. Dzisiaj Chorwat pełni w klubie inną rolę - jest asystentem trenera Andriji Nikolicia.
- Mamy do naszego przeciwnika duży szacunek. W ubiegłym sezonie sprawili wielkie problemy swoim rywalom, a obecnie są - moim zdaniem - jeszcze lepsi. To mieszanka doświadczenia, młodości, siły i charakteru - ocenia czwartkowych rywali trener Talant Dujshebaev. - RK Zagrzeb to zespół młody i dobrze przygotowany. W ubiegłym sezonie byli w zasadzie o krok o ćwierćfinału. Srna, Klarica, Mandić są siłą tej drużyny, mają też nowych środkowych rozgrywających, lubią szukać gry z kołowym Polakiem Patrykiem Walczykiem - dodaje Chorwat Sandro Mestrić.
Inauguracje Ligi Mistrzów dla kieleckiego zespołu nie są łatwe. Dość powiedzieć, że pierwszy mecz przegrał nawet w 2015 roku, czyli wtedy, gdy wygrał Ligę Mistrzów. W poprzednim sezonie do Kielc przyjechał Aalborg Handbold i wygrał 34:31. - Liga Mistrzów to najważniejszy klubowy turniej. Zrobimy wszystko, by zacząć lepiej niż w poprzednim sezonie (śmiech) - mówi trener Talant Dujshebaev.
Początek meczu Industria Kielce - RK Zagrzeb w czwartek 12 września o godz. 20.45 w Hali Legionów. Bilety na to spotkanie dostępne na www.bilety.kielcehandball.pl oraz w sklepie kibica na parterze hali (czynny w godzinach 8-16).