Zwycięstwo na inaugurację Ligi Mistrzów
To było bardzo wymagające starcie na początek tego sezonu EHF Ligi Mistrzów. Mistrz Chorwacji RK Zagrzeb postawił Industrii Kielce trudne warunki i do końca walczył o korzystny wynik. Ostatecznie to gospodarze wygrali 30:23 (13:13) i zapisali cenne dwa punkty na otwarcie rozgrywek.
Od pierwszych sekund to zawodnicy Industrii Kielce narzucili swoje warunki gry. Widać gołym okiem było, że wyszli na parkiet bardzo zmobilizowani, a energią, wolą walki i nieustępliwością wręcz kipieli. Widać to było zwłaszcza w obronie, kiedy za sprawą m.in. Tomasza Gębali czy Dylana Nahiego przychwycili dwie piłki i wyprowadzili skuteczne kontrataki. Szybko wyszli na prowadzenie 3:0, potem 5:2, ale w kolejnych minutach goście zaczęli dochodzić do głosu. Zespół trenera Andriji Nikolicia, którego asystentem jest były wybitny zawodnik kieleckiego klubu Ivan Cupić, doprowadził do remisu kilka chwil przed upłynięciem pierwszego kwadransa. Wykorzystali tym samym grę w przewadze na skutek kary Łukasza Rogulskiego.
Chorwaci wyraźnie otrząsnęli się po trudnym początku i udowodnili dlaczego pochwały, które na przedmeczowej konferencji prasowej padały w ich kierunku z ust zawodników żółto-biało-niebieskich nie były przesadzone. Dobre wrażenie sprawiali zwłaszcza Milos Kos, Luka Klarica czy Zvonimir Srna. Sami zdobyli łącznie siedem bramek na łącznie 13 swojego zespołu w pierwszej odsłonie. Industria Kielce zdobyła tyle samo, dlatego na przerwę oba zespoły schodziły z wynikiem 13:13.
Liga Mistrzów to najbardziej prestiżowe klubowe rozgrywki w Europie. Jej poziom z sezonu na sezon się podnosi, a zespoły, które teoretycznie powinny być „dostarczycielami punktów” wcale nie zamierzają tego robić. Do takich zespołów należy na pewno mistrz Chorwacji RK Zagrzeb. Już w ubiegłym sezonie udowodnili, że tanio skóry sprzedawać nie zamierzają. W grupie zmierzyli się z kielczanami (w Zagrzebiu był remis 22:22, w Kielcach wygrali zawodnicy trenera Dujshebaeva 28:24), a w fazie play-off wyeliminował ich zespół z Montpellier.
Jeszcze przed meczem odbyło się ważne wydarzenie z perspektywy historii klubu. Odcisk swojej dłoni do galerii złożył Ivan Cupić. I jest to o tyle ciekawe, że przecież ten były znakomity w rzucającej lewej ręce w wyniku nieszczęśliwego wypadku stracił serdecznego palca. Niebawem całą galerię odcisków podziwiać będzie w Hali Legionów, która wzbogaci Muzeum Historii Klubu.
W pierwsze minutach drugiej odsłony kibice zbyt wielu bramek nie obejrzeli. Na dwubramkowe prowadzenie a wynik 16:14 wyprowadził kielczan w 37. minucie Artsem Karalek. Białorusin w czwartkowym meczu był dobrze dysponowany, pokazywał się do gry i rozpychał się na kole. Sprzyjało mu także szczęście, bo wykorzystał sytuacją piłkę, którą kierował do niego Igor Karacić, ale odbiła się od jego z obrońców RK Zagrzeb. Ale niestety goście szybko doprowadzili do remisu 16:16. Pierwszą bramkę w Lidze Mistrzów z rzutu karnego zdobył Łukasz Rogulski.
Ale kibice w Hali Legionów zamarli w 40. minucie, gdy na boisko padł Michał Olejniczak i wyraźnie cierpiał. Francuscy sędziowie skorzystali z wideoweryfikacji i wykluczyli Lukę Klalircę za tę interwencję na dwie minuty. Najważniejsza informacja jest taka, że Olejniczak wrócił na boisko i kontynuował dobrą grę. Cztery bramki przewagi zawodnicy trenera Dujshebaeva nad swoimi rywalami mieli w 54. minucie. I powiększyli ją do pięciu za sprawą przechwytu Benoita Kounkouda i gola z kontry Theo Monara. Dlatego o czas poprosił szkoleniowiec zespołu z Zagrzebia, ale bramkę zdobył Artsem Karalek i podwyższył na 28:22 na cztery minuty przed końcem.
W końcówce znakomicie pokazał się Bekir Cordalija, który obronił ważne piłki, a jego partnerzy w ofensywie podwyższyli prowadzenie. Ostatecznie Industria Kielce wygrała 30:23 i zapisała cenne dwa punkty na początek rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Industria Kielce - RK Zagrzeb 30:23 (13:13)
Industria Kielce - Cordalija, Mestrić - Olejniczak, Kounkoud, A. Dujshebaev, Karacić, Moryto, D. Dujshebaev, Surgiel, Gębala, Karalek, Rogulski, Monar, Nahi.
RK Zagrzeb - Grabavac, Mandić - Kos, Walczak Faljic, Klarica, Gojun, Srna, Cavar, Molc, Pavlovic, Dibirow, Kavcic, Glavas, Trivković.