Daleki wyjazd na Dolny Śląsk. "Przeciwnicy są w gazie"
Pojedynek piątej drużyny z pierwszą ORLEN Superligi obejrzą kibice, którzy zdecydują się w niedzielę 28 września pojawić się w hali w Lubinie. Tamtejsze Zagłębie o godz. 18 podejmie Industrię Kielce.
Ten daleki dla żółto-biało-niebieskich wyjazd na Dolny Śląsk odbędzie się cztery dni po meczu EHF Ligi Mistrzów z Barcą Handbol w Hali Legionów. Niestety Duma Katalonii okazała się lepsza i wygrała 32:28. Kolejny mecz na europejskich parkietach kielczanie rozegrają za dwa tygodnie w Magdeburgu (czwartek, 10 października o godz. 20.45), a pomiędzy czekają ich starcia na krajowym podwórku.
Najpierw udadzą się w delegację do Lubina, by zmierzyć się z piątą obecnie ekipą ORLEN Superligi Zagłębiem. - Ten zespół już pokazał, że z teoretycznie mocniejszymi potrafi wygrywać. Tak było w meczach z Gwardią Opole i Górnikiem Zabrze. Z nami też będzie walczyć o zwycięstwo - ocenia przed spotkaniem skrzydłowy Cezary Surgiel. Choć jego występ stoi pod znakiem zapytania, bo uraz pleców wyeliminował go już ze środowego starcia Ligi Mistrzów. Natomiast do dyspozycji trenera Talanta Dujshebaeva będzie Szymon Wiaderny, wychowanek podpisał kontrakt z klubem do końca obecnego sezonu i na pewno będzie ważnym graczem w kontekście meczów w polskiej lidze.
Podopieczni trenera Jarosława Hipnera po czterech kolejkach mają siedem punktów. Zdobyli je wygrywając 35:30 z Gwardią Opole, z 32:21 z Górnikiem Zabrze, ale też za przegraną po rzutach karnych z Rebudem KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski. - Zawsze pozytywne wyniku budują zaufanie w drużynie. W ubiegłym roku byli na przeciwnym biegunie, a teraz są w gazie i nie będzie to łatwy pojedynek - prognozuje trener żółto-biało-niebieskich Talant Dujshebaev.
Początek mecz czwartej serii ORLEN Superligi między Zagłębiem Lubin a Industrią Kielce w niedzielę 28 września o godz. 18. Transmisja w Emocje TV.