29.10.2024, 12:21
News Komentarze

Mecz sezonu Industrii Kielce [WYPOWIEDZI]

OTP Bank Pick Szeged oraz Industria Kielce przed środowym meczem w Lidze Mistrzów mają na swoim koncie tyle samo punktów - po sześć punktów. I na pewno obie chciały mieć nieco więcej, bo można powiedzieć, że to spotkanie kończy pierwszy etap rywalizacji n europejskich boiskach. Początek meczu w środę 30 października o godz. 18.45.

Początek listopada to czas na zgrupowania reprezentacji narodowych, do gry w ORLEN Superlidze Industria Kielce wróci 16 listopada meczem z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski we własnej hali, a do gry w Lidze Mistrzów 21 listopada (również w Hali Legionów). Wtedy zmierzy się z... OTP Bank Pickiem Szeged. Dlatego mecze z tym przeciwnikiem mogą być bardzo ważne w kontekście ostatecznej pozycji na koniec fazy grupowej. 

W poprzedniej kolejce obie drużyny musiały uznać wyższość swoich rywali. Kielczanie ulegli Aalborgowi Handbold, a Węgrzy Kolstad Handball. Kieleccy zawodnicy zwrócić będą musieli szczególną uwagę na takich zawodników jak np. prawy rozgrywający Hiszpan Imanol Garciandia czy prawoskrzydłowy z Chorwacji Mario Sostarić. Obaj w ubiegłej kolejce zdobyli po dziewięć bramek dla zespołu z Szegedu. Co więcej, Sostarić to obecnie drugi najskuteczniejszy zawodnik całych rozgrywek. Chorwat zdobył ich 41, a liderujący w tym zestawieniu Kamil Syprzak ma

Jak będzie tym razem? Odpowiedź poznamy w środowy wieczór, początek meczu siódmej kolejki EHF Ligi Mistrzów między OTP Bank Pickiem Szeged a Industrią Kielce w środę 30 października o godz. 18.45. Transmisja w Eurosporcie 1. 

ich o sześć więcej. Do tej pory te drużyny spotykały się ze sobą 14 razy, dziesięć pojedynków wygrał zespół z Kielc. 

Na Węgry udała się spora grupa kibiców z Kielc, prowadzona jest tam także kampania turystyczna w ramach partnerstwa z Polską Organizacją Turystyczną i marką Poland Travel zachęcającą kibiców węgierskich do przyjazdu do Polski oraz zwiedzania naszego kraju.

Poniżej prezentujemy przedmeczowe wypowiedzi drugiego trenera Industrii Kielce Krzysztofa Lijewskiego oraz rozgrywającego Igora Karacicia.

Krzysztof Lijewski: - Każdy mecz Ligi Mistrzów może przynieść niespodziankę, nie ma faworytów. Przykładem ostatnia kolejka, gdzie faworytym OTP Bank Pick Szeged musiał uznać wyższość Kolstad Handball. Środowy mecz to będzie mecz tego sezonu, powiedzmy to szerze. Musimy wziąć przykład z Kolstad i zagrać podobnie. Marząc o drugim miejscu, bo o pierwsze będzie z Barceloną będzie bardzo trudno, musimy zrobić wszystko, by wywieźć z Szeged dwa punkty. Wiemy jak dobry jest to zespół, graliśmy z nimi sparing w okresie przygotowywaczem. Drużyna kompletna, po dwóch zawodników na pozycje, świetni bramkarze i publiczność, która będzie fanatycznie dopingować. My też jesteśmy mocni, możemy tam powalczyć o komplet punktów. Musimy być skuteczni, jeśli bramkarze pomogą, to możemy myśleć pozytywnie. 

Mimo zmiany trenera, grają w stylu, który charakteryzował Juana Carlosa Pastora. Czyli gra w systemie 5-1 w obronie z różnymi wariantami, z niskimi skrzydłowymi oraz wysokim zawodnikiem w środku. W ataku potrafią też grać 7 na 6, mają kilka wariantów w ofensywie. 

Dylan Nahi będzie trenował, do pełnej sprawności wrócił Benoit Kounkoud, cieszymy się, że mamy leworęcznego zawodnika, który pomoże Arkadiuszowi Morycie. 

Miłosz Wałach w ostatnim ligowym meczu we Wrocławiu obronił kilka ważnych rzutów. Takie mecze budują bramkarzy, to ważne, by przed ważnym spotkaniem obronić kilkanaście piłek. Mówiąc o ofensywie, nie chodziło by wygrać ogromną różnicą bramek, chcieliśmy przećwiczyć pewne elementy i ustawienia. Materiału do analizy mamy trochę, bo pewne rzeczy były dobre, pewne nam się nie podobały. 

20241023_Kielce_Aalborg (14)

Igor Karacić: - To będzie bardzo, bardzo ważny mecz. Wszyscy wierzymy, że jesteśmy w stanie go wygrać. Przez ostatnie 8-10 lat tem klub spróbował chyba wszystkiego, ale nie udało im się dotrzeć do Final Four w Kolonii. Teraz zmieniły praktycznie wszystko, przeszli na skandynawski styl, czyli szybka gra. Podoba mi się jak grają w tym sezonie. Już w okresie przygotowawczym pokazali, że są faworytem do F4. 

Fizycznie czuję się lepiej, robię już wszystkie treningi na 100 procent, trenuję normalnie i w środę zrobię wszystko, by wygrać.