08.01.2025, 07:51
News

11 lat pracy trenera Talanta Dujshebaeva w naszym klubie

8 stycznia 2014 roku - dokładnie 11 lat temu Talant Dujshebaev został trenerem kieleckiego klubu. Wówczas drużyna występowała pod nazwą Vive Targi Kielce, w jej składzie znajdowali się m.in. Piotr Grabarczyk, Mateusz Jachlewski, Tomasz Rosiński, Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski, Julen Aginagalde czy Sławomir Szmal.  

- Musiałem działać szybko, bo bałem się, że przegram tę wojnę. Talanta uważam, podobnie jak Bogdana, za jednego z najlepszych trenerów. Wiem, że trochę ryzykuję, bo zmiana następuje w połowie sezonu, ale cóż, życie to ciągłe ryzyko - mówił w styczniu 2014 roku w „Gazecie Wyborzej” Bertus Servaas. Pierwszy kontrakt z trenerem Dujshebaevem podpisano do 2017 r., potem go przedłużano, a obecny obowiązuje do 2028 roku. Ale – i to przyznaje sam szkoleniowiec – jest gotowy zostać w Kielcach dużo dłużej. - Jeśli klub złożyłby mi taką propozycję, to biorę to w ciemno. Mogę tutaj pracować do 2035 roku - powiedział kilka tygodni temu w rozmowie z TVP Sport. 

talant6

Pochodzący z Kirgistanu szkoleniowiec, który ma także hiszpańskie obywatelstwo, zastąpił na tym stanowisku Bogdana Wentę. Ten ostatni prowadził zespół przez pięć i pół roku i wprowadził go na międzynarodowe salony. To właśnie z Wentą na ławce trenerskiej nasz klub pierwszy raz w 2013 roku wystąpił w Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii i od razu zajął trzecie miejsce. Odzyskał również prym na polskich boiskach, bo od 2009 roku (z przerwą w 2011) rokrocznie zdobywa mistrzostwo Polski oraz Puchar Polski (za wyjątkiem dwóch ostatnich edycji). 

Lista sukcesów trenera Talanta Dujshebaeva z naszym klubem: zwycięstwo w EHF Lidze Mistrzów w 2016 roku, dwa srebrne medale EHF Ligi Mistrzów w latach 2022 i 2023, brązowy medal EHF Ligi Mistrzów w 2015 r., 10 mistrzostw Polski (nieprzerwanie w latach 2014-2023), 7 Pucharów Polski (2014-2019, 2021).  

talant

Pierwsze dni współpracy z trenerem Talantem Dujshebaevem wspomina Krzysztof Lijewski, wtedy zawodnik, a dzisiaj jego asystent w sztabie trenerskim: - Pierwsze dni pracy w Kielcach trenera Talanta Dujshebaeva pamiętam bardzo dobrze. Pierwszy raz spotkaliśmy się w Hali Legionów po mistrzostwach Europy, przed pierwszymi zajęciami trener poprosił mnie, Karola Bieleckiego, Michała Jureckiego i Sławka Szmala, byśmy mu pomagali z komunikacją w trakcie treningów. Wtedy nie mówił jeszcze po polsku, ale znał niemiecki, a my - ponieważ graliśmy wcześniej w Bundeslidze - też znaliśmy ten język. Pomagaliśmy wtedy w tłumaczeniu pewnych przekazów, z którymi chciał dotrzeć do zawodników. Trener od razu złapał z zawodnikami dobry kontakt, ale kiedy gwizdnął w gwizdek i rozpoczął trening, to wzięliśmy się do ciężkiej pracy. Pamiętam, że pokazał nam ćwiczenie z którym mieliśmy sporo problemów. Chodziło o to, by kozłować piłkę i poruszać się w bok... Nie za bardzo wiedzieliśmy się jak się w tym odnaleźć... To było proste ćwiczenie, a mieliśmy z nim problem. Wtedy do nas dotarło, że trener chce wprowadzić nową filozofię i sposób myślenia o piłce ręcznej. Swoją charyzmą i wielkim doświadczeniem “kupił” wszystkich, każdy z nas słuchał go uważnie i chciał się jak najwięcej nauczyć. Już pierwszego dnia dał nam wiele informacji taktycznych i pokazywał jak oczekuje, byśmy grali. Informacji było bardzo dużo, a czasu, by to przyswoić wprost przeciwnie. Trener Dujshebaev od początku był wobec nas bardzo wymagający.

TUTAJ znaduje się artykuł powstały w ubiegłym roku prezentujący 10 wspomnień z 10 lat pracy w klubie trenera Talanta Dujshebaeva

Wspomina Michał Jurecki, w 2014 roku zawodnik, a dzisiaj dyrektor sportowy w naszym klubie: - Najwięcej o pierwszych dniach pracy trenera w klubie mogliby powiedzieć Grzegorz Tkaczyk i Mateusz Jachlewski, bo m.in. oni zostali wtedy w Kielcach, bo nie pojechali na mistrzostwa Europy (śmiech). A kiedy już wrócliśmy po turnieju, to po pierwszym spotkaniu z nim i po odprawie przed treningiem, kiedy nakreślił nam swoje reguły pracy i zasady funkcjonowania zespołu, pokazał nam, że jest bardzo konkretną osobą i wie jak ma funkcjonować drużyna. Do dzisiaj pamiętam, kiedy trener tłumaczał nam jak ma wyglądać nasza gra w obronie i ataku, to powiedział, że "będziemy to teraz trenować, to będą monotonne treningi, będzie dużo nowych informacji, a zaczniecie grać tak, jak tego czekuję, za 8-10 miesięcy". Pomyślałem wtedy "ale jak to, przecież pierwszy mecz mamy za tydzień". Talant Dujshebaev zdawał sobie sprawę, że musi minąć właśnie taki czas, byśmy opanowali tę taktykę. I późniejsze wydarzenia pokazały, że trener się nie mylił. W 2014 roku niestety nie awansowaliśmy do Final Four, ale im bardziej rozumieliśmy tę taktykę i byliśmy w niej zgrani, tym lepsze wyniki osiągaliśmy. W 2015 zajęliśmy trzecie miejsce w Lidze Mistrzów, a rok później dobrze wiemy co sie wydarzyło.