14.01.2025, 07:28
News Poza boiskiem

Ależ historia! Muzeum Historii Klubu wzbogaciło się o pamiątki po znanym kibicu [GALERIA]

To trudne do uwierzenia w jaki sposób się stało - Muzeum Historii Klubu weszło w posiadanie dziesiątek arcyciekawych artefaktów, które należały do nieżyjącego już Bogusława Miraszawskiego, jednego z najbardziej zaangażowanych kibiców naszego klubu. 

Bogusława Miraszawskiego, którego znajomi z trybun nazywali zdrobniale Bogusiem, kojarzy chyba każdy kibic żółto-biało-niebieskich, który kilka lat temu pojawiał się w Hali Legionów regularnie. Ale był to wielki kibic kieleckiego sportu, bo we wcześniejszych latach pojawiał się na meczach koszykarskiego klubu Cersanitu Nomi czy piłkarskiej Korony. Jednak to piłka ręczna była najbliżej jego serca. 

Bogusław zmarł 28 kwietnia 2016 roku i niestety nie mógł fetować największego tryumfu w historii naszego klubu, czyli zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Zmarł dzień po awansie ówczesnego Vive Tauronu do Final Four…

Pamięć o nim na trybunach hali przy ul. Drogosza przetrwała, kibice z “młyna”, którzy aktywnie działają w grupie “Iskra Kielce” przygotowali okolicznością flagę z jego podobizną, która do dzisiaj widnieje na meczach, a po jego śmierci przygotowali poświęconą mu oprawę, którą zaprezentowali  na pierwszym meczu finałowym PGNiG Superligi Vive Tauron Kielce z Orlen Wisłą Płock w 2016 roku. 

To aż trudne do uwierzenia, ale kilkanaście dni temu do Muzeum Historii Klubu trafiły dziesiątki przedmiotów związanych z klubem, które należały do niego. W jaki sposób się to stało? Mieszkanie, w którym mieszkał zostało jednak sprzedane dopiero pod koniec 2024 roku. Nowy właściciel przywiózł znalezione skarby do klubu, pamiętając o zbiórkach pamiątek sportowych do powstającego na poczatku ubieglego roku Muzeum.

Oczywistym jest, że nie wszystkie przedmioty należące do Bogusława znajdą się muzealnych gablotach, bo te by ich tak naprawdę nie pomieściły. Część osobistych przedmiotów została zwrócona rodzinie. Ale te, które uznaliśmy za najbardziej wartościowe i najlepiej wpisujące się w istotę Muzeum Historii Klubu, można już podziwiać. To m.in. szaliki i koszulki kibicowskie, kibicowskie wlepki, zdjęcia z Maciejem Stęczniewskim i Rafałem Glińskim oraz zdjęcia trybun hali przy ul. Krakowskiej, przypinki, proporczyki, ale chyba najbardziej nieoczywistym jest… szlafrok. 

Wszystkie te rzeczy umieszczone są już w muzealnych gablotach i można je oglądać. Muzeum zwiedzać można bezpłatnie, ale zachęcamy też zorganizowane grupy np. szkolne do umawiania wizyt z oprowadzaniem po muzeum i zakamarkach Hali Legionów. Szczegóły pod numerem telefonu 669 668 118.