29.06.2018, 15:35

Jedno jest pewne: kibice będą mieli wiele emocji!

Kilka godzin temu poznaliśmy swoich grupowych rywali w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Podczas piątkowego losowania w Wiedniu los wybrał na naszych przeciwników w grupie A HC Vardar, Montpellier HB, Barcę Lassa, HC Meshkov Brest, Telekom Veszprem, Rhein-Neckar Loewen oraz IFK Kristianstad. Skład grupy komentują wiceprezes PGE VIVE Kielce Tadeusz Dziedzic oraz obrotowy Bartłomiej Bis. Jedno jest pewne: kibice będa mieli wiele emocji - przyznają.

Myślę, że to ciekawa grupa, mocniejsza od grupy B - uważa wiceprezes PGE VIVE Kielce, Tadeusz Dziedzic - Na pewno będzie wiele ciekawych meczów do rozegrania! Promocyjnie też na pewno wejdziemy na wysoki poziom wysoki poziom. Dobrze by było, by władze miasta zaangażowały się w pomoc klubowi, by godnie reprezentować na arenie międzynarodowej miasto, województwo i kraj. Zrobimy wszystko, by klub prezentował się jak najlepiej i awansował do kolejnego etapu. Nie stoimy na straconej pozycji, będziemy walczyć o wyjście z grupy!

Wiadomo było, że wszystkie zespoły, które brały udział w losowaniu są bardzo mocne - dodaje obrotowy żółto-biało-niebieskich, Bartłomiej Bis - Poziom będzie bardzo wyrównany, na pewno w wielu spotkaniach ciężko będzie w ciemno wytypować zwycięzcę. Vardar i Montpellier to dwie ekipy ostatniego Final Four, Barcelona to klasa sama w sobie, a Rhein-Neckar Loewen cały czas trzyma swój poziom. Ciekawi mnie, jak wypadnie Veszprem, bo zespół ten ma parę roszad w składzie. Jedno jest pewne, kibice na pewno będą mieli sporo emocji!

Bartek przyznaje, że najbardziej obawia się wyjazdowego meczu z Vardarem. Wystarczy spojrzeć jaka tam jest atmosfera, jaki kocioł! - mówi - Nikt łatwo stamtąd punktów nie wywozić, zresztą nasze wspomnienia ze Skopje też nie są najlepsze. Cieszy się natomiast, że udało uniknąć się kilku solidnych ekip. Dobrze, że nie ma Paryża, który ostatnio dał nam mocno w kość, nie potrafiliśmy sobie z nim poradzić! - przyznaje - Flensburg, czyli tegoroczny mistrz Niemiec, zawsze prezentuje wysoki poziom, nie było z nimi łatwych spotkań! Celje to zespół zbudowany z młodych zawodników, ale bardzo dobrze grających w piłkę ręczną. U siebie, w Hali Legionów, co prawda wygraliśmy, ale na wyjeździe punktów nie udało się zdobyć.

Ciężko jest wskazać jednoznacznego faworyta naszej grupy w Lidze Mistrzów. Mamy w niej zwycięzców czterech ostatnich edycji, czyli obok kielczan, Montpellier HB, HC Vardar i Barcelonę. Do tego zawsze piekielnie mocne Rhein-Neckar Loewen, Telekom Veszprem, solidne IFK Kristianstad i nieobliczalny Mieszkow Brześć. Spokojnie można wskazać sześciu kandydatów do pierwszego miejsca - mówi wiceprezes Dziedzic, a wtóruje mu Bartek BisKażdy może tę grupę wygrać, ale w drugiej grupie nie jest lepiej, tam też jest dużo ekip, które będą walczyć o czub. Nie ma co narzekać, trzeba robić swoje!

Ekipa PGE VIVE Kielce przeszła po sezonie rewolucję kadrową. Kariery zawodnicze zakończyli Sławomir Szmal i Karol Bielecki, drugim trenerem po odejściu Tomasza Strząbały został Uros Zorman, do innych klubów odeszli Darko Djukić, Mateusz Kus, Manuel Strlek, a ostatnio także Dean Bombac. W lipcu do zespołu dołączy sześciu nowych graczy, Uladzislau Kulesh, Arkadiusz Moryto, Luka Cindrić, Angel Fernandez Perez, Artsem Karalek oraz Vladimir Cupara. Oznacza to, że drużyna może potrzebować trochę czasu, by wszystko zatrybiło tak, jak trzeba. Obecnie prowadzimy proces przebudowy zespołu, bo trzeba go odmłodzić. Na pewno nie występujemy w roli faworyta grupy, a każde zwycięstwo będzie bardzo nas cieszyło, bo potrzeba czasu, by zawodnicy mogli się zgrać i zrozumieć filozofię gry trenera. Wielu zawodników musi dopiero wkomponować się w zespół - zaznacza wiceprezes Tadeusz Dziedzic.

Mimo to, nie ma żadnej taryfy ulgowej, a kielczanie już teraz zapowiadają, że ponownie rozpoczną walkę o czwórkę najlepszych klubów Europy. Nie startowalibyśmy w rozgrywkach Ligi Mistrzów, jeśli nie mierzylibyśmy wysoko - dodaje wiceprezes Dziedzic - Nasze cele to zawsze walka o Puchar i Mistrzostwo Polski oraz Final Four Ligi Mistrzów!