08.11.2005, 22:26

Wyjazdy

AZS Politechnika Koszalińska, z którą gra jutro wyjazdowe spotkanie zespół Vive, podobnie jak kielczanki są pozytywnym zaskoczeniem sezonu. Zespół, który w poprzednim sezonie walczył o utrzymanie w lidze, tym razem będzie walczył o środek tabeli a o ile się uda- wyższe pozycje. Zespół z pomorza z pięcioma zwycięstwami i trzema porażkami zajmuje w tabeli ekstraklasy piąte miejsce.
W Koszalinie grają dwie zawodniczki dobrze znane kieleckim kibicom, bo obie grały niegdyś w naszym mieście. Są to Joanna Dworaczyk Svatko Krystsina. Pierwsza z nich jest drugą strzelczynią swojej drużyny mając na koncie tyle samo bramek co inna zawodniczka AZS- Ewa Jarzyna. Svatko ma na koncie dwie bramki mniej. Przypomnijmy, że w klafyfikacji strzelczyń z 66 bramkami prowadzi w lidze Izabela Duda.
Kielczanki jadą do Koszalina walczyć o zwycięstwo, ale będzie to trudne zadanie. Warto by zespół pokazał się z jak najlepszej stony, a wtedy może się okazać, że bedzie szansa na przywiezienie 2 punktów.

Krócej w podróży będą za to szczypiorniści KS Vive, którzy udają się na Śląsk, do Piekar. Zespół Zbigniewa Tłuczyńskiego przed sezonem był tam rozgrywając dwa sparingi jednego dnia. Oba zakończyły się pewnymi zwycięstwami kieleckiego zespołu. Nikt nie wyobraża sobie, by inaczej miał się zakończyć jutrzejszy pojedynek, choć trzeba zwracać uwagę i na to, żeby oszczędzić przy tym jak najwięcej sił na sobotni pojedynek Pucharu EHF z Grasshopper Zurych. Sobotni przeciwnicy kielczan nie grają w tygodniu spotkań ligowych czym mają małą przewagę nad naszym zespołem.
Olimpia Piekary Śląskie to zespół grający zespołowo, bez gwiazd i zdecydowanego lidera. Miał nim być sprowadzony przed sezonem z Zabrza Reemigiusz Lasoń ale jak do tej pory nie wyróżnia się za szczególnie w meczach swojego zespołu. Najkuteczniejszym strzelcem jest Mariusz Kempys (34 bramki), uwagę trzeba zwrócić na Marcina Ścigaja, Marcina Smolina, Marcelego Migałę. Mniejszą rolę niż kiedyś odgrywa najskutecznijszy przez kilka sezonów zawodnik z Piekar Dariusz Wisiński. Największą niespodzianką, jaką sprawiła Olimpia w tym sezonie było pokonanie na własnym parkiecie Zagłębia Lubin 27:24. Ten wynik może dać do myślenia i przestrzegać przed zlekceważeniem przeciwnika. Również pozycja w tabeli naszych jutrzejszych przeciwników może budzić respekt- Piekarzanie jeszcze niegdy w historii występów w ekstraklasie po tylu kolejkach nie byli tak wysoko (5 miejsce). To na pewno pobudza ich do dalszej walki, którą jutro Vive będzie musiało odeprzeć. Relacja LIVE z meczu na naszej stronie