30.09.2005, 13:41

Ciężej w Szczecinie

Ze zwycięstwem w tym spotkaniu teoretycznie kielczanie nie powinni mieć problemów. Do Kielc przyjeżdza Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, który zdąrzył w tym sezonie przegrać już dwa mecze z beniaminkami. W drugiej kolejce uległ w Olsztynie Warmii, tydzień później przegrał niespodziewanie u siebie z Wisłą Azoty Puławy. W trzech dotychczas rozegranych meczach Piotrkowscy szczypiorniści odnieśli jednak też i zwycięstwo- w pierwszej kolejce sprawili niespodziankę pokonując siódemkę AZSu Gdańsk i to na wyjeżdzie. Po tym meczu nastroje zespołu Piotrkowianina mogły być dobre, można było liczyć nawet na to, że do Kielc zespół ten przyjedzie z kompletem sześciu punktów. Rzeczywistość okazała się inna i to tylko potwierdza przedsezonowe założenia, że nasi jutrzejsi przeciwnicy będą wlaczyć o utrzymanie w ekstraklasie.
Zupełne inne cele na ten sezon ma nasz zespół, który kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Należy jednak pamiętać i o tym, że na początku przygotowań do obecnego sezonu Vive pierwsze mecze sparingowe rozgrywało właśnie w Piotrkowie i niespodziewanie jedno z dwóch spotkań przegraliśmy. To tylko może jeszcze lepiej nastawić, bardziej zmotywować gości do dobrej gry w Kielcach.
Naszym szczypiornistom również nie powinno braknąć motywacji i chęci dobrego pokazania się kieleckiej widowni przez całe 60 minut. Efektowne zwycięstwo Vive w Kielcach chcą odnieść wszyscy i miejmy nadzieję, że to właśnie zobaczymy. Początek spotkania w sobotę o godzinie 18:00.

Znacznie cięższa przeprawa przed żeńskim zespołem, który dziś wyjechał do Szczecina a jutro rozegra tam spotkanie z Łącznościowcem. Szczecińskie szczypiornistki już w zeszłym sezonie sprawiły na własnym parkiecie nie jedną niespodziankę, teraz są zespołem jeszcze silniejszym. Szczecin w ekstraklasie żeńskiej był zawsze ciężki do zdobycia, potwierdził to również pierwszy mecz tego sezonu, kiedy to miejscowe zdeklasowały zespół EB Start Elbląg wygrywając aż 31:16. Tydzień później przyszła wysoka porażka w Piotrkowie, ale w ostatniej kolejce Łącznościwiec zrehabilitował się wygrywając dziesiecioma bramkami z zespołem Jeleniej Góry.
Jutro kielczanki będą miały cieżkie zadanie wywiezienia punktów ze Szczecina. Pod znakiem zapytania stoi występ Natalii Artsiomenki, co jeszcze bardziej by utrudniło możliwość zwycięstwa Vive. Zawsze trzeba jednak wierzyć w wygraną, może więc i tym razem podopiecznym Ewy Kruk się powiedzie.
Do daleko oddalonego Szczecina kielczanki wyjechały dziś rano. Kiedyś w tą samą trasę wyjeżdzali z Kielc szczypiorniści, by grać z dobrym zespołem ekstraklasy męskiej- Parią Szczecin. Toczyliśmy tam ciężkie boje, najbardziej pamiętnym był ostatni mecz sezonu 1998/1999 kiedy to właśnie w Szczecinie ówczesna Iskra wywalczyła czwarte dla Klubu Mistrzostwo Polski.

Jedno zwycięstwo i jedną porażkę w tym sezonie mają natomiast jutrzejsi przeciwnicy zespołu Vive II Kielce. Zespół Tomasza Strząbały wyjeżdza na spotkanie z MTS do Chrzanowa. Dla gospodarzy bedzie to pierwszy mecz w tym sezonie we własnej hali, do tej pory rozegrali dwa mecze wyjazdowe- wygrali w Bochnii, przegrali w Sandomierzu. Kielczanie mają powód do mobilizacji- w ubiegłym sezonie wyjazd do Chrzanowa nie udał się a nasz zespół przegrał aż 38:25.