24.09.2005, 15:27

Wygrały!!!

Vive: Bator, Umańska; Grabarczyk, Echolc 3, Sęktas, Szyszkiewicz, N. Artsiomenka 7, Rubtsova, Grudka 3, Kopertowska, Duda 14.



Kto by się spodziewał... Faworyzowana Piotrcovia pokonana w Kielcach! Brawo Vive!

Początek meczu był wyrównany i żaden z zepsołów nie mógł zarysować swojej przewagi. Odzwierciedlał to wynik, cały czas aż do 15 minuty notowaliśmy remisy. Dopiero wtedy przyjezdne zaczęły chwilowo dominować, kilka piłek odbiła bramkarka Alberciak a nasz zespół stracił 5 bramek z rzędu. Mogła cieszyć się spora grupa kibiców gości- na szczęście ich radość trwała tylko do końca tej części meczu. Kielczanki jeszcze przed przerwą zmobilizowały się i część strat zredukowały. Mogło być jeszcze lepiej, ale kilkukrotnie w tej części meczu Vive trafiało w słupki czy poprzeczki.

Druga połowa wyglądała dobrze w wykonaniu Vive, bramki zdobywały Duda, Artsiomenka, w bramce dobrze spisywała się Bator, pomagała jej nieźle spisująca się obrona. W 38 minucie Vive zdołało doprowadzić do remisu 18:18, na kwadrans przed końcem oba zespoły również mają tyle samo bramek- 20:20. Po raz kolejny przyjezdnym udaje się jednak wyjść na prowadzenie, dwu, trzybramkowe, w końcu jest 22:24. Od tego momentu na parkiecie w Kielcach istniał tylko jeden zespół i ku uciesze zgromadzonych w hali kibiców kieleckich było to Vive. Gdy po pięciu bramkach z rzędu miejscowe wygrywały 27:25 a do końca meczu było niecałe dwie minuty można było powoli zacząć świętować. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i sensacyjny wydaje sie wynik poszedł w świat. Niech się boją teraz kolejne ekipy-przyjdzie im grać z niepokonanym beniaminkiem z Kielc!