12.08.2005, 17:52

Różnica połów

Pierwsza połowa drugiego meczu była w wykonaniu Vive kiepska. Grała w niej siódemka, która w poprzednim meczu wyszła na parkiet w drugiej połowie- czyli w polu: Salami, Jeżewski, Nikulenko, Nikiforov, Janyst, Grabarczyk. W 10 minucie Vive wygrywało 5:8, w 16 nawet 7:11 i nic nie wskazywało na to, że kielczanie zaraz będą... przegrywać. Dziurawa obrona (6-0), błędy w ataku i w 23 minucie było już 12:12. Na pieć minut przed końcem też był remis- 14:14. Na koniec gospodarze nas wypunktowali rzucając pięć bramek z rzędu.
Na drugą połowe wyszedł zespół w innym składzie, gra też wyglądała inaczej. Wystarczy tylko przytoczyć statystyki- w pierwszej połowie mieliśmy 10 nieskuteczniych rzutów- w drugiej jeden, w pierwszej zespół popełnił 11 błędów technicznych - w drugiej 4. Inaczej grała też obrona (i system- 3-2-1 i wykonanie), z czego wynikała liczba kontr- w pierwszej połowie było ich tylko 3, w drugiej aż 13.
Ostatni remis w meczu notowaliśmy w 40 minucie- było 25:25. Później prowadził już tylko nasz zespół. Szczególnie ostatnie 10 minut meczu zadecydowało o wysokim zwycięstwie Vive.

 

Vive: Bernacki, Stęczniewski, Kuczyński; Grabarczyk 1, Janyst 4, Rosiński 6, Wasiak 2, Zydroń 6, Jeżewski 2, Kuchczyński 5, Sieczka J. 2, Nikiforov 2, Nikulenko 1, Hiliuk 4, Podsiadło 6, Salami 1;
Olimpia (najwiecej): Ignacik 9, Miszka- 7