18.03.2005, 21:35

Mimo wszystko awans

DZIEŃ 3

 

MTS Kwidzyn - Ruch Radzionków 30:25 (14:8)
MTS (bramki): Czyrson 3, Izdebski 4, Jaraszek 7, Jaszczynski 1, Peret 9, Saliński 1, Sulej 3, Ścieszko 2
Ruch (bramki): Brzenzka 7, Hajda 8, Jędrak 1, Krogulec 3, Marek 6

 

KS Vive Kielce- MKS Tecza Kościan 50:26 (25:12)
Tęcza (bramki): Zawartowski 1, Stelmasik 1, Adamczak 4, Szatkowski 6, Przekwas 5, Krystkowiak 6, Maliczak 1, Wujec 2
Vive: Latos, Brzdak; Arendarski 6, Chodara 7, Juszczyk 1, Kręcikij 2, Kwieciński 4, Malinowski 3, Matuszewski 1, Płodzik 5, Podsiadło 11, Sadowski 9, Zawada 1;

 

W 14 minucie meczu po trzech bramkach Tęczy, Vive wygrywało zaledwie 8:6, ale kolejne minuty przyniosły już bardzo widoczną przewagę kielczan. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy było już 20:10. Druga połowa zaczęła się od ataków gości, którzy po pięciu minutach zmniejszyli straty, ale wynik wciąż był wysoki na korzyść Vive (26:17). W dalszej części spotkania Vive nie dało już szans Tęczy, w 50 minucie było 42:23 i nieliczna widownia tylko się zastanawiała nad rozmiarem wygranej, wyznaczając kolejne progi, 15, 20, 25 bramek różnicy... Na minutę przed końcem było 50:25, ale przeciwnicy zdołali rzucić bramkę, na kilka sekund przed końcem nie udało się to Kamilowi Sadowskiemu, choć wcześniej nie dawał szans bramkarzowi.

 

Z turnieju półfinałowego do finałów wychodzą dwa pierwsze zespoły, czyli MTS Kwidzyn (1.) i Vive Kielce (2.). Finały dzielą się na dwie grupy po cztery zespoły, o organizację jednego z turniejów (za trzy tygodnie) stara się nasz klub.

 

NAGRODY INDYWIDUALNE
Najlepszy strzelec turnieju: Paweł Podsiadło - 28 bramek /Vive/ (2 miejsce Mateusz Hajda- Ruch- 26)
Najlepszy bramkarz: Miłosz Jedowski - MTS
Najlepszy obrońca- Michał Chodara - Vive
Najwszechstronniejszy zawodnik- Michał Peret - MTS

 

 

DZIEŃ 2

 

MKS Tęcza Kościan- Ruch Radzionków 38:36 (18:16)
Tęcza (bramki): Wujec 6, Przekwas 8, Zanartowski 6, Adamczak 5, Szatkowski 4, Krystkowiak 5, Stelmasik 4;
Ruch (bramki): Marek 3, Majda 15, Jędrak 2, Grzechla 1, Brzenzka  8, Zając 4;

 

MTS Kwidzyn- Vive Kielce 32:31 (15:16)
MTS (bramki): Czyrson 5, Ścieszko 6, Sulej 3, Peret 6, Jaszczyński 4, Wyciszkiewicz 8;
Vive: Latos, Brzdak; Płodzik, Malinowski, Arendarski 4, Gawęcki 4, Podsiadło 10, Trojanowski 1, Kwieciński 2, Chodara 4, Sadowski 3, Juszczyk 3;

 

Nie tak dla Vive miał się ułożyć ten mecz. Zamiast zwycięstwa mieliśmy emocjonujacy do ostatnich minut spotkanie. MTS okazał się bardzo wymagajacą, ułożoną drużyną. Już pierwsze minuty to pokazały. MTS wygrywał 3:1 w 5 minucie. Później spotkanie się wyrównało, wynik oscylował wokół remisu. W 26 minucie Vie wychodzi na prowadzenie

14:12, później 14:16.
W 35 minucie meczu był remis 18:18 a spotkanie rozbiło się coraz bardziej nerwowe. Bramkarz przeciwników zazwyczaj radził sobie z naszymi skrzydłowymi (w akcjach pozycyjnych), a jego koledzy w ataku rzucali z drugiej linii, bądź przedostawali się przez nienajszczelniejszą dziś kielecką obronę. U nas w ofensywie najczęściej próbował rzucać Podsiadło, słabiej prezentowali się inni rozgrywający. W 41 minucie Vive wyszło na prowadzenie 22:24 i wydawało się, że kielczanie do końca meczu je "dowiozą". Nic z tego, bardzo dobra obrona gości plus nasze błędy (również faule w ataku) sprawiły, że goście za chwilę znów wygrywali. Kiepska passa trwała, między 42 a 48 minutą MTS rzucił 5 bramek przy żadnej Vive i było 24:27. Nerwy trwały dalej, Vive zdołało wyrównać (27:27 w 51') przez co końcówka była niezwykle emocjonująca. Grę nerwów wygrała drużyna gości a decydująca okazała się 56 minuta. Gdy było 30:30, goście zdobyli dwie bramki nie kryjąc przy tym swej radosci. Vive szybko rzuciło jedną bramkę, ale w kolejnym ataku (po błędzie MTS) popełniliśmy błąd. Na niecałe pół minuty do końca spotkania piłkę mieli przyjezdni, ale rzut oddany na 5 sekund przed końcem okazał się nieskuteczny, piłka uderzyła w słupek. Naszym zawodnikom trudno było już wyprowadzić piłkę, goście kryli każdego naszego zawodnika, a i później odgwizdany faul na 18 metrze nie mógł przynieść korzysci bramkowej.

Tak więc zimny prysznic, juniorzy Vive przegrywają pierwszy raz w tym sezonie. Całe szczęście, że z tego turnieju do finału wychodzą dwie pierwsze ekipy. tyle, ze teraz zdecydowanie trudniej będzie nam dostać organizacje tego finału.

 

DZIEŃ 1

 

Vive Kielce- Ruch Radzionków 40:23 (23:12)
Vive: Latos, Brzdąk; Płodzik 2, Kręcikij 1, Arendarski 4, Gawęcki 2, Podsiadło 7, Trojanowski 2, Kwieciński, Chodara 6, Sadowski 9, Zawada, Juszczyk 5, Malinowski 2;
Ruch: Misiaszek, Szewczyk; Grzelica 4, Jędrak 2, Brzonzka, Zajac, Hajda 6, Marek 6, Krogólec;

 

Pierwsze 10 minut spotkania wyrównane, jednak bardziej dlatego, ze Vive popełniało sporo prostych błędów. Przeciwnicy potrafili to wykorzystać, w 10 minucie był wiec remis 4:4. Za chwilę, po trafieniach m.in. Juszczyka kielczanie prowadzili juz 7:4. Od tego momentu nasz zespół systematycznie powiększał przewagę- w 19 minucie było 11:6, w 22' 14:7. Końcówka tej połowy była już zdecydowanie dla Vive, nasz zespół w 28 minucie wygrywał już 21:10.
Druga połowa to momentami słabsza gra Vive. Zmęczeni już juniorzy z Radzionkowa, grający praktycznie jedną siódemką przy bardzo dobrej grze Vive przegraliby dziś zdecydowanie wyżej. W 43 minucie było 29:20, więc to goście wygrywali drugą część meczu. Dopiero między 46 a 56 minutą Vive wyraźnie przycisnęło zdobywajac 7 bramek z rzędu, po których zespół prowadził już 37:21.

 

Tęcza Kościan- MTS Kwidzyn 21:32 (9:7)
Tęcza:
Musiał, Chwlaczuk; Graf, Maliczuk 1, Stelmasik 2, Krystkowiak 2, Szatkowski 6, Adamczak 5, Przekwas 4, Zawartowski 1, Wujec 1;
MTS: Jedowski; Haniś, Czyrson 11, Ścieszko 2, Sulej 7, Perej 3, Jaraszek, Jaszczyński 6, Wyciszkiewicz 3;