12.03.2005, 20:50

Vive Kobiet nie zawiodło

Vive: Bator, Umańska; Artsiomenka 10, Wiktorowska 6, Tutaj 4, Duda 4,  Sęktas 2, Kabała 1, Kopertowska, Drogosz L., Basiak, Ruszkowska;
Zgierz (najwięcej): Gajecka 4, Chybowska 4, Dziadkowiec 3;

 

 

O tym, że będzie to trudny mecz wiadomo było już przed pierwszym gwizdkiem. w hali w Zgierzu panowały bowiem trudne warunki, temteratura wynosiła... 14 stopni! - Tragedia, było bardzo zimno- mówił po meczu kierownik drużyny Wojciech Łukawski.
- Nasze zawodniczki nie mogły się nawet porządnie rozgrzać- komentował kierownik. Może dlatego przez pierwsze minuty małą przewagę posiadały szczypiornistki ze Zgierza. Najpierw wygrywały 1:0, zaraz 2:1 i 3:2. Od zimna piłka wypadała z rąk, jednym i drugim. Ostatni wspomniany wynik był też ostatnim prowadzeniem miejscowych. Po 10 minutach Vive przejęło już inicjatywę, teraz to kielczanki prowadziły jedną, dwoma bramkami a na koniec połowy już nawet czterema.
W drugiej połowie szybko uzyskaliśmy jeszcze wiekszą przewagę. W 44 minucie nasz zespół prowadził już 21:13 i trener Ewa Kruk zaczęła wprowadzać zmienniczki. Te również sobie radziły utrzymując wysokie prowadzenie.