11.03.2005, 19:59

Co się stało?

Vive: Bernacki, Stęczniewski; Grabarczyk, Anuszewski 3, Zydroń 5, Bystram, Wasiak 2, Hiliuk 4, Kuchczynski 2, Sieczka P. 1, Nikulenko 2, Kliszczyk 5;
Chrobry (najwiecej): Marciniak 8, Jurecki M. 5, Piwko 4;
kary: Chrobry- 16 minut (w tym czerwona kartka z gradacji kar- Adrian Marciniak), Vive: 18 min (w tym czerwona kartka z gradacji kar 48 min Grabarczyk Piotr, 43 minuta- Sieczka Paweł)

 

 

Kogoś z Vive wyróżnić? Nie, nie tym razem. No może w jakimś stopniu bramkarzy. Ale czy można było przegrać w Głogowie? Mozna było, bo Chrobry to dobry zespół, ale my nie powinniśmy tam przegrać. A przegraliśmy. Oba zespoły ponownie spotkają sie za trzy tygodnie, w ćwierćfinale play off.
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana a na świetlnej tablicy prawie cały czas widniał remis. I tak w 5 minucie było 3:3, w 17' 8:8. Żaden z zespołów nie mógł przechylić wyniku na swoją korzyść. Aż do 28 minuty, wtedy ze stanu 10:10 (w 23 minucie) gospodarze wyszli na trzybramkowe prowadzenie, na koniec tej połowy zniwelonawe do dwóch bramek.
Druga połowa zaczyna się dla nas pomyślnie, bo od bramki Jury Hiliuka, ale już za chwilę decydujacy cios zadają miejscowi. W zespole Chrobrego bardzo dobry mecz rozgrywa Adrian Marciniak, wspierany jest m.in przez Pawła Piwko i przez świetnego dziś Kazimierza Kotlińskiego w bramce. Dwaj pierwsi raz za razem skutecznie kończą szybkie akcje swojego zespołu, bez wiekszych probelmów oszukując bardzo słabo dysponowaną dziś obronę Vive. W 39 minucie po sześciu bramkach z rzędu głogowian jest już 19:12 na ich korzysć! - Wszystko im wychodziło- komentował zaraz po meczu Andrzej Jung. My za to nie wykorzystywaliśmy nawet stuprocenttowych sytuacji. W 45 minucie jest 20:14, zaraz potem 22:15. Z parkietu po gradacji kar muszą zejść wtedy Grabarczyk, wczesniej P. Sieczka, ale to samo spotyka Adriana Marciniaka, najskuteczniejszego z miejscowych. Dopiero wtedy Vive jakby się ocknęło, że do końca meczu czasu jest niewiele czasu, a zespół przegrywa. Na końcowe minuty to kielczanie zaczęli dominować. W 54 minucie jest 24:20, w 58 już tylko 25:23. W ostatniej minucie zdobywamy ostatnią bramkę meczu. Na wiecej zabrakło czasu.
Tylko czy dziś zawodnikom Vive zabrakło czasu, czy może charakteru? Czy taktyki, czy pełnego zaangażowania? Gdyby zespół prezentował się przez cały mecz jak należy, albo choc przez większość meczu (w ofensywie, w defensywie) to czasu by nie brakło. Na pewno.

Aczkolwiek jako kibice bądźmy cały czas z Klubem, z zawodnikami. Przegraliśmy, stało się.

 

Radek Wasiak- Można powiedzieć, ze przyczyną porażki były niewykorzystane przez nasz zespół sytuacje. Później zabrakło nam czasu by to wszystko nadrobić, staraliśmy się do końca walczyć o wynik, zmniejszyliśmy straty ale zaraz był koniec meczu. Gdybyśmy wykorzystali połowę pewnych sytuacji, to myślę, że wygralibyśmy czterema czy pięcioma bramkami. Zawiodła skuteczność, to pierwsze co przychodzi na myśl.

 

 

W NAJBLIŻSZY PONIEDZIAŁEK o godzinie 19:30 po raz kolejny zapraszamy na chat z KS Vive Kielce! Tym razem na pytania kibiców odpowiadać będą skrzydłowi naszego zespołu- Patryk Kuchczyński, Robert Nowakowski, Wojciech Zydroń i Andrzej Bystram.