18.02.2005, 10:39

Jarosław Tkaczyk przeszedł operację serca.

Jarosław Tkaczyk trafił do kieleckiego szpitala 4 lutego z objawami grypy. To był jednak dopiero początek problemów. W organizmie sportowca wykryto bakterie gronkowca, które osadziły się na zastawce serca. Tkaczyk miał kilka lat temu poważne problemy z sercem, groził mu nawet zakaz uprawiania sportu. Wczoraj niespełna 29-letni szczypiornista pojechał do Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.
- Okazało się, że niezbędna jest operacja wszczepienia zastawki. Bardzo współczujemy Jarkowi i jesteśmy myślami razem z nim. Nie jestem lekarzem, lecz zdaję sobie sprawę, że po tak poważnej operacji ciężko mu będzie wrócić do sportu, ale trzeba być optymistycznie nastawionym - mówi prezes Vive, Bertus Servaas.
Nietrudno się domyślić, jakie nastroje panowały wczoraj w siedzibie klubu przy ulicy Krakowskiej. - W tej chwili najważniejsze jest zdrowie Jarka, to czy wróci do sportu czy nie, to już dalsza sprawa. Wszyscy w drużynie bardzo się o niego martwimy i trzymamy kciuki, żeby szybko wracał do zdrowia - mówi kapitan zespołu Radosław Wasiak.
Operacja, której poddany był Tkaczyk, trwa zwykle 4-5 godzin, gdy zamykaliśmy ten numer gazety, jeszcze się nie zakończyła.
W tej sytuacji na dalszy plan zszedł sobotni mecz piłkarzy ręcznych Vive z AZS AWF Warszawa. Po środowej, łatwej wygranej (32:18) w Piotrkowie z Piotrkowianinem, kielczan czeka w sobotę mecz we własnej hali, ale również z niezbyt wymagającym rywalem. W przerwie świąteczno-noworocznej "akademicy", którzy zajmują ostatnie miejsce w tabeli, doznali kilku osłabień. Karol Królik przeszedł do Piotrkowianina, a Łukasz Romatowski do Sparty Oborniki, a Kacper Żuk i Jacek Szulc nie zaliczyli semestru na AWF i również opuścili zespół. Z bardziej znanych zawodników w zespole jutrzejszego rywala Vive grają byli piłkarze Warszawianki - Paweł Albin i Adam Waśko, a najskuteczniejszym graczem jest Paweł Noch. W składzie AZS jest także dwóch kielczan - Krzysztof Gozdur i Marcin Smolarczyk.
Drużynie Vive, na tydzień przed bardzo ważnym meczem z Wisłą Płock nie ubywa, a raczej przybywa problemów. Kolejnymi chorymi zawodnikami w zespole są Patryk Kuchczyński (jego gra w sobotę stoi pod znakiem zapytania) oraz Wojciech Zydroń, który przeciwko AZS nie zagra. Co gorsza, w sytuacji kiedy w szpitalu po operacji kolana jest Robert Nowakowski (ale jest optymistyczna wiadomość - za 10 dni będzie mógł wznowić treningi), lider ekstraklasy zostaje bez zawodnika na lewym skrzydle. Prawdopodobnie, tak jak w Piotrkowie, na tej nietypowej dla siebie pozycji zagra Dmitrij Nikulenkow.
Chory na zapalenie oskrzeli jest trener Aleksander Malinowski. W środowym meczu Vive prowadził Tomasz Strząbała, na co dzień szkoleniowiec drugiego zespołu, a wczoraj trening poprowadził... Radosław Wasiak, który w Piotrkowie nie grał z powodu choroby. Malinowski prawdopodobnie pojawi się jednak na ławce trenerskiej podczas meczu z AZS, a Wasiak na boisku.
Trudniejsze zadanie czeka kobiecą drużynę Vive. Podopieczne trenerki Ewy Kruk grają w sobotę w Gdyni z tamtejszym Łączpolem. Oba zespoły sąsiadują z sobą w tabeli - Vive jest trzecie i ma jeden punkt przewagi nad czwartymi gdyniankami. I tego zespołu nie ominęły choroby - od soboty na anginę choruje Luiza Drogosz i jej wyjazd na ten mecz jest wątpliwy, przeziębiona jest Izabela Duda.
Trenerka Vive oglądała spotkanie poprzedniej kolejki między AZS AWF Katowice a Łączpolem, wygrany przez katowiczanki aż 31:15 (17:4). - Zawodniczki Łączpolu "wyleczyła" z piłki ręcznej bramkarka AZS, Krystyna Wasiuk. Postaramy się zrobić to samo - mówi Ewa Kruk - Nie będzie łatwo, bo Łączpol to zespół mający rzutowe zagrożenie z każdej pozycji, solidne są bramkarki. Uważam, że przy naszym odpowiednim podejściu do meczu i mobilizacji stać nas, żeby przywieźć z Gdyni punkty - zakończyła trenerka naszej "siódemki".

Będzie transmisja z Płocka!
Drugą połowę meczu Wisła Płock - Vive, który odbędzie się w następną sobotę, 26 lutego, będzie pokazana w TVP 3. Ze względu na transmisję, spotkanie rozpocznie się wcześniej, niż planowano, bo o godz. 15. Początek transmisji o 15.45. W sekretariacie kieleckiego klubu przyjmowane są zgłoszenia chętnych na wyjazd do Płocka. Z uwagi na ograniczoną liczbę biletów decydować będzie kolejność zgłoszeń. Można zgłaszać się również telefonicznie - 345-10-44.

Mamy bilety
Dla trzech osób, które zadzwonią do naszej redakcji dziś między godz. 11 i 11.05 i odpowiedzą na pytanie: ile punktów zdobył w tym sezonie AZS AWF Warszawa, czekają bilety na sobotni mecz.