16.02.2005, 18:35

W trójkę na parkiecie!

Było planowo, bez niepotrzebnych nerwów. Mimo, iż nasz zespół zagrał w osłabieniu (jak z MMTSem, plus brak Radosława Wasiaka) oraz bez trenera Aleksandra Malinowskiego- pokazał klasę grając jak na takiej klasy drużynę przystało. Vive Kielce poprowadził dziś trener Tomasz Strząbała. Właśnie pod wodzą Strząbały zawodnicy walczyli cały mecz, nie powtórzyła się więc historia choćby z Warszawy, gdzie kielczanie meczyli się ze zdecydowanie słabszym przeciwnikiem.

Od poczatku Vive prowadziło, ale po 11 minutach gry jeszcze tylko 6:4.  Dziewięć minut później wygrywaliśmy już 11:4, a na 5 minut przed przerwą 15:8. - Od początku było wiadomo, kto tu jest faworytem- mówił po meczu dyrektor d/s sportowych w Vive Andrzej Jung. Dobra obrona, kontry- tak najczęściej wyglądał mecz. Do tego dobra postawa w ataku pozycyjnym (z wyróżniajacym się Kliszczykiem).

Z poczatkiem drugiej połowy  nadal przewaga była po naszej stronie i stale rosła. Po 15 minutach drugiej połowy zrobiło się nerwowo,  bo kielczanom po kilku minutach przyszło grać w trójkę w polu! I co? Zdobyliśmy jeszcze bramkę! Po kontrze na listę strzelców wpisał się Bystram i było 23:15 dla Vive. Miejscowi tylko się dziwili. Prowadzące pierwszy raz w historii klubu ligowy mecz naszego zespołu sędziny uznały chyba wtedy, że ciekawiej bedzie jak przez chwilę w polu będzie tylko dwóch kielczan! Odesłały więc kolejnego naszego zawodnika na ławkę kar. Graliśmy dwójką w polu i bramkarzem. Ale i to nie zmieniło znacząco wyniku, Vive za chwilę znów było w komplecie i mogliśmy spokojnie zakończyć spotkanie. Do Kielc wracają dwa punkty.

Warto jeszcze dodać, że pierwsze bramki w ekstraklasie zdobył Tomasz Jeżewski, pierwszy raz na parkiet w tym sezonie w Vive (a nie w rezerwach) zagrał Michał Kubiec, też rzucajac bramkę.

 

Vive: Bernacki, Stęczniewski; Grabarczyk 3, Jeżewski 2, Anuszewski 2, Zydroń 1, Bystram 3, Hiliuk 4, Kuchczynski 2, Sieczka P. 4, Sieczka J. 1, Nikulenko 3, Kliszczyk 6, Kubiec 1;

najwięcej dla Piotrkovianina: 6 Batourin, 3- Białaszek, Królik

sędziowały: Bremher J.- Skowronek A.