27.11.2004, 17:37

Polski awans, super mecze!

16:00 Słowacja- Litwa 24:23 (13:15)

Bardzo dobry i bardzo wyrównany mecz. Przez cae spotkanie gra byla bardzo wyrownana, oba zespoly rozgrywaly dobre partie, choc u obu widac bylo juz zmeczenie. Cala druga polowa wygladala tak samo- bramka za bramke. Wynik mogl byc rozny. Na 80 sekund przed koncem Slowackie szczypiornistki wygrywaly 24:23, pilka byla po stronie Litwinek. Po akcji pozycyjnej i faulu na 6 metrze sedziowie wskazali na rzut karny. Szczypiornistka Litewska nie wykorzystala go, ale zdolala zlapac pilke i probowac rzucac. Bramki nie zdobyla, ale sedziowie uznali,ze byla przy rzucie faulowana i znow wskazali na "siodemke". Nie zgadzajaca sie z ta opinia bramkarka Slowacji zostala ukarana 2 razy 2minutami. Musiala opuscic plac gry, na jej miejsce weszla inna bramkarka. I karnego... obronila! Litwinki moga wiec miec do siebie pretensje, ze nie zdobyly dzis ani punktu.

 

Statystyka1 Statystyka2


18:00 Macedonia- Polska 27:29 (15:12)

Można być zadowolonym. Z drugiej poowy...

Po czterech minutach emcuz Polki wygryway 3:2, po bramce Strzakowskiej, ale już chwilę później to Macedonki wygryway 3:5. Trener Kuchta prosi o czas, ale na niewiele to sie zdao. W 12 minucie Kubajowa zdobywa bramkę na 5:7, 10 minut później biao-czerwone tracą już 10 bramkę mając na swoim koncie ich jedynie 7. Nasz zespó jest nieskuteczny, nieskoncentrowany. - Może to dlatego, ze już przed meczem na skutek wygranej Slowaczek dziewczyny wiedzialy, ze awnasujemy? - zastanawial sie pozniej trener Kuchta. Cos w tym na pewno jest, bo Polki spisywaly sie ponizej oczekiwan. W 26 minucie bylo juz nawet 8:13 i jedynie kilka zlych zagrac Macedonek sprawilo, ze moglismy zmniejszyc stratę.

Początek drugiej polowy nie zapowiadal nic dobrego. Nadal przegrywalismy a gra niewiele sie poprawila. Na szczescie przyszedl przelom. Miedzy 41 a 46 minuta zdobywamy 4 bramki z rzedu i sytuacja sie poprawia. W Polskiej bramce rewelacyjnie spisuje sie Sabina Kubisztal, a na bramke Macedonek suną kontry. W koncu wyrownuje, na 20:20 Wypych. Później Kot, Kudacz- cay czas odpowiadamy bramką na bramkę. Aż w końcu pikę odbija Kubisztal, pika dla Polski, faul i karny. Na prowadzenie wyprowadza nas Wypych. Za chwile bramka Macedonek, ale odpowiada na to Strzalkowska. Za chwile po przejeciu pilki przez Kot, Strzalkowska wyprowadza nas na prowadzenie 23:25. W 55 minucie prowadzimy juz 24:27. I niestety, zamiast spokojnie wygrac, znów popelniamy bledy. Trzy gole Macedonek i na 3 minuty przed konecem jest 27:27. Co wiecej, pudluje Wypych i Polska jest w opalach. Tyle szczescia, ze Macedonki popelniaja faul w ataku, bramke zdobywa Marzec a za chwile po faulu na niej samej kolejna dorzuca Wypych. Jest 29:27.

-Spodziewalismy sie ciezkiego meczu, Macedonki maja lepsze warunki fizyczne, nam uciekla koncentracja w pierwszej polowie, ale pozniej na szczescie przyszla- podsumowal trener Kuchta. A szkoleniowiec przeciwniczek narzekal caly czas na sedziny. - No comments- odpowiedzial mu nasz trener.

 

Statystyka1 Statystyka2


20:00 Islandia- Turcja 33:32 (18:15)

Żeby dzisiejszej tradycji stało się zadość, ostatni mecz tak jak dwa poprzednie musiał być zacięty. I był. Islandia i Turcja może nie zachwyciły poziomem, ale walecznością na pewno. Cała druga połowa była bardzo wyrównana, wynik był na styku. Na pięć minut przed końcem Islandia wygrywała 31:30, ale Turcja wyrównała. I za chwilę powtórka sytuacji. Później Turczynkom zabrakło już czasu na wyrównanie...

 

Statystyka1 Statystyka2

 

TABELA PO 4 DNIACH ZAWODÓW

lp druzyna mecze wyg zrem prz bramki pkt
1 Polska 4 4 0 0 127:97 8
2 Macedonia 4 2 1 1 115:100 5
3 Słowacja 4 1 2 1 95:99 4
4 Litwa 4 2 0 2 109:105 4
5 Islandia 4 1 1 2 107:117 3
6 Turcja 4 0 0 4 110:135 0